Gospodarze grali na wysokich obrotach na Allianz Stadium, ale nie stwarzali sobie zbyt wielu szans podczas szalonego początku spotkania, w którym Timothy Weah i Randal Kolo Muani nieustannie dobrze się ze sobą łączyli, jedynie nie potrafili znaleźć sposobu na przedarcie się przez obronę PSV.
Sprawdź szczegóły meczu Juventus - PSV

Ostatecznie to goście stworzyli pierwszą okazję, gdy Luuk de Jong dośrodkował z rzutu rożnego w poprzek bramki, zmuszając obronę Juventusu do walki, by uniemożliwić Ryanowi Flamingo wysunięcie swojej drużyny na prowadzenie z sześciu metrów.
Piłkarze Starej Damy tym razem nie pasowali we wtorek do przydomku, ponieważ włoska drużyna wystawiła swój najmłodszy w historii skład w meczu pucharowym Ligi Mistrzów. Jednak ostatecznie to dwóch bardziej doświadczonych graczy dałoim przewagę tuż po upływie półgodziny.
Determinacja Federico Gattiego sprawiła, że dwukrotnie odzyskał posiadanie piłki w niewielkiej odległości od bramki PSV. Po serii odbić futbolówka ostatecznie trafiła do Westona McKenniego na skraju pola karnego, a Amerykanin uderzył nie do zatrzymania poza rękawice Waltera Beniteza.
Imponująca kampania PSV w fazie ligowej została zbudowana na doskonałej formie u siebie. Początkowo niewiele wskazywało na to, że ich forma wyjazdowa poprawi się na początku drugiej połowy. Juve przeważało niemal w każdym aspekcie.
Tylko akrobatyczne wybicie Flamingo uniemożliwiła zmiennikowi Mbanguli podwojenie prowadzenia po świetnym zagraniu skrzydłem od Weah, ale zaledwie pięć minut później Ivan Perisić zdobył zupełnie nieoczekiwane wyrównanie. W tygodniu, w którym odbywały się Derby Włoch, były piłkarz Interu fajnie przyjął głębokie dośrodkowanie, przełożył piłkę na lewą nogę i strzelił po ziemi w bliższy róg, pokonując Michele Di Gregorio.
Gol Perisicia był jak fałszujący perkusista w orkiestrze marszowej - nie pasował do całości i wybił wszystkich z rytmu. Podopieczni Thiago Motty nagle wydawali się rozkojarzeni i zdezorientowani, a ich gra wielokrotnie była nękana podstawowymi błędami indywidualnymi. Taki był kierunek meczu, więc trener PSV Peter Bosz wprowadził Johana Bakayoko i Guusa Tila, aby poszukać zwycięskiego trafienia.
Jednak to dwóch zmienników Juventusu połączyło siły, aby dać swojej drużynie prowadzenie w pierwszym meczu, gdy strzał Francisco Conceicao został sparowany prosto do Mbanguli, a ten dobił na 2:1 z bliskiej odległości.
