Więcej

Nielogiczne czy ekscytujące? Opinie redaktorów Flashscore na temat nowego formatu Ligi Mistrzów

Kibice Lille wybrali się na Anfield jako jeden z celów wyjazdowych w tym sezonie
Kibice Lille wybrali się na Anfield jako jeden z celów wyjazdowych w tym sezoniePaul ELLIS / AFP
Po 144 meczach w ośmiu tygodniach rozgrywek, w środę zakończyła się nowa faza ligowa Ligi Mistrzów UEFA. Po tak wielu kontrowersjach i domysłach na temat nowego systemu, czy rzeczywiście działa? Zapytaliśmy redaktorów Flashscore z całego świata o ich werdykt po zakończeniu rozgrywek.

"Więcej wątpliwości i nieoczekiwanych sytuacji"

Nowy format Ligi Mistrzów spowodował wątpliwości i dziwność po latach tradycyjnej czterozespołowej rywalizacji grupowej, do której kwalifikowały się dwie najlepsze drużyny.

To naturalne, że na początku pojawił się pewien opór, ale to kwestia czasu i przyzwyczajenia.

Moim zdaniem nowy format jest interesujący i wprowadza więcej emocji do rozgrywek.

Liczba starć między europejskimi gigantami znacznie wzrosła w tej pierwszej fazie, dając większą szansę na pojawienie się niespodzianek, zwłaszcza jeśli te drużyny nie spotkają po drodze tylu faworytów.

Jakie byłyby szanse na wyeliminowanie takich drużyn jak Real Madryt i Manchester City w poprzednim formacie? Nowe rozgrywki przynoszą więcej wątpliwości i nieoczekiwanych sytuacji, co zawsze jest mile widziane w świecie piłki nożnej.

Rozgrywki play-off tworzą mecze pucharowe jeszcze przed rundą 1/8 finału, przynosząc emocje związane z decydującymi meczami, zanim jeszcze zostaną wyłonione najlepsze drużyny. Nie mam wątpliwości, że czeka nas jeszcze więcej emocji.

Moja jedyna uwaga dotyczy sposobu organizacji playoffów. Myślę, że prościej byłoby mieć 9. vs 24. miejsce, 10. vs 23. itd.

Wraz ze zbliżającym się końcem fazy ligowej, wiele osób zrozumiało ten proces i myślę, że w nadchodzących sezonach tendencja będzie w kierunku większej akceptacji.

Daniel Ottoni, Flashscore Brazil

"Nielogiczny" system ligowy jako przeciwwaga dla Super League

Poświęcenie się idei to jedyny sposób, aby jej sprostać. Ale kiedy pomysł nie jest twój, możesz szybko stracić grunt pod nogami i skończyć umierając... bez pomysłu. To właśnie dzieje się teraz z UEFA, która tylko powieliła wytyczne Super League, a następnie zastosowała je u siebie.

Cały czas sprzedając to jako "nowy format" Ligi Mistrzów.

Rezultat: coraz bardziej przepełniony kalendarz, mniej interesujące mecze ze względu na rosnące zmęczenie zawodników, spadek atrakcyjności i przedawkowanie piłki nożnej dla kibiców z meczami co trzy dni.

Kontratak Aleksandra Ceferina na Super League z formatem, który wcześniej potępiał, był błędny.

Ta "liga" pozostaje nielogiczna. Rozgrywanie ośmiu meczów na drużynę w 36-klubowej lidze oznacza wyrównywanie szans w dół. Łączna liczba punktów wymagana do awansu do finału jest zdecydowanie zbyt niska. Nie wspominając już o sposobie, w jaki definiowane są terminarze...

Ostatecznie ma to jednak sens, biorąc pod uwagę, że nowa Liga Mistrzów nie była jego pomysłem i że została stworzona i uruchomiona w pośpiechu, aby przeciwdziałać innemu projektowi, który był już zbyt zaawansowany i który ujrzy światło dzienne w bardzo niedalekiej przyszłości.

Pablo Gallego, Flashscore France

Różnorodność okazuje się sukcesem w fazie ligowej

Bardziej niż cokolwiek innego, po prostu fajnie jest mieć szansę w formacie na różnorodność. Liga Mistrzów stawała się nieco przestarzała, a stara faza grupowa często kończyła się w dwóch ostatnich rundach.

Moim zdaniem było to zbyt wygodne dla silniejszych finansowo stron.

Giganci nie byli testowani wystarczająco często aż do rund pucharowych.

Oczywiście, są pewne problemy z nowym formatem - wydaje się on nieco zbyt długi. Jednak dowód tkwi w przysłowiowym puddingu; w finałowy dzień rozgrywek zmierzyliśmy się z PSG i Manchesterem City w eliminacjach!

Może nie było idealnie, ale faza ligowa bez wątpienia zakończyła się ekscytująco.

Jak na ironię, wiele osób obawiało się, że tak się nie stanie. Zagrożenie i dramatyzm w ostatnich rundach oznaczają, że nowy format jest sukcesem, przynajmniej pod względem piłkarskim, i jest to odświeżająca zmiana w stosunku do poprzedniego formatu.

Pat Dempsey, Flashscore Global

Czy nowy system rujnuje magię europejskich wieczorów?

Więcej drużyn, więcej meczów, więcej nieprzewidywalności. Po siedmiu meczach wciąż nie było żadnych pewniaków. Niepewność w tabeli aż do ostatniego dnia meczowego jest niewątpliwie intrygująca - wszystko wisi w powietrzu do samego końca.

Ale czy warto czynić i tak już fascynujące rozgrywki jeszcze bardziej wyczerpującymi, z większą liczbą spotkań, wyższym ryzykiem kontuzji i jeszcze bardziej zatłoczonym kalendarzem?

Czy magia europejskich wieczorów nie polega również na ich rzadkości?

Więcej widowiska czy tylko więcej biznesu?

Fabio Russomando, Flashscore Włochy

Jeszcze więcej dramatycznej ligi

Nowy format Ligi Mistrzów potwierdził, że nic tak nie ożywia rynku jak konkurencja - a przynajmniej jej zapowiedź.

Super League mogła zostać wyśmiana przez UEFA, ale dała jasno do zrozumienia, że format musi przede wszystkim zapewniać rozrywkę.

To nie ma być wygoda dla największych i mała próbka dla mniejszych, ale prawdziwa walka do ostatniej kolejki. Niespodzianki, dramaty czy sensacyjne awanse - myślę, że to wszystko przed nami.

Wydaje się, że nowa Liga Mistrzów pogodzi romantyków z pragmatykami. Czy tak będzie w przyszłości? Jeśli UEFA nadal będzie czuła presję z zewnątrz, myślę, że mamy to zagwarantowane.

Joachim Lamch, Flashscore Polska

Nowy format wprowadza większą konkurencyjność do Europy

Miałem wątpliwości, podobnie jak większość ludzi, kiedy ogłoszono nową fazę ligową. Dodanie dodatkowych meczów do i tak już zapełnionej listy spotkań wydawało się okropnym pomysłem.

Jednakże, chociaż obawy dotyczące dobrostanu graczy z pewnością nie powinny być odrzucane, nie można zaprzeczyć, że Liga Mistrzów na nowo odkryła swoją iskrę w tym sezonie.

Model szwajcarski nie tylko zapewnił kibicom nowe i ekscytujące wyjazdy, ale także wpłynął korzystnie na ogólną konkurencyjność turnieju, zapewniając każdej drużynie dwóch przeciwników z tej samej puli.

W rezultacie w każdym dniu meczowym mieliśmy do czynienia z wieloma starciami wagi ciężkiej, podczas gdy niektóre z tak zwanych "mniejszych" drużyn otrzymały garść możliwych do wygrania meczów - tworząc fascynujący wyścig o miejsca pucharowe.

Wszystko to osiągnęło punkt kulminacyjny w środowy wieczór, gdy wszystkie 36 drużyn jednocześnie rozegrało swoje ostatnie mecze fazy ligowej - emocjonujący finał, pełen niebezpieczeństw, który przyciągnął uwagę całego świata. Oby tak dalej.

Danny Clark, Flashscore Global

Fani są zdezorientowani

Wydaje mi się, że jest to trochę niesprawiedliwy system, w którym zależysz od losowania, aby mieć łatwiejszą lub trudniejszą ścieżkę. To nie to samo grać u siebie przeciwko najtrudniejszemu przeciwnikowi, co na wyjeździe.

Ponadto fani potrzebowali wielu wyjaśnień, aby zrozumieć, jak to działa.

Mimo to wielu wciąż nie do końca wie, jak działa ten nowy format lub co jest losowane przed rundą 1/8 lub dalej (choć oczywiście ta potrzeba informacji jest dla nas dobra).

Cesar Suarez, Flashscore Hiszpania

"Dynamiczny i ekscytujący", ale nierówności finansowe nadal istnieją

Format okazał się dość dynamiczny i ekscytujący, nawet jeśli na pierwszy rzut oka niejasny. Ale po obejrzeniu pierwszej fazy ligowej stało się jasne, że duzi chłopcy dostali to, czego chcieli, grożąc uruchomieniem Super League.

Najbogatsze drużyny nadal mogą rozgrywać ze sobą więcej meczów niż w starym formacie.

Zarabiają również fortunę, nawet jeśli osiągają słabe wyniki, ponieważ pieniądze za wyniki są tylko częścią finansowej układanki.

Tak więc inspirujący debiut Brestu nadal daje im około 20 milionów euro poniżej nagrody pieniężnej City, nawet po tym, jak Citizens prawie odpadli. Kryzys Guardioli dowiódł również, że najlepsze drużyny muszą się bardzo postarać, aby zostać wyeliminowane. 

Wygrywając zaledwie dwa razy w siedmiu rundach, City wciąż potrzebowało tylko zwycięstwa nad Brugge, aby być bezpiecznym. A wszystkie peryferyjne potęgi, takie jak Slovan Bratysława czy Crvena Zvezda, mają gotówkę na otarcie łez po jednym laniu za drugim.

Michał Karaś, Flashscore Polska

W nowym systemie brakuje emocji związanych z podróżą w obie strony

Jako pozytywy postrzegam możliwość rozgrywania ciekawszych meczów niż tylko rundy oraz niepewność panującą do samego końca.

Negatywną stroną jest to, że formuła staje się przez to zbyt intelektualna, tracąc nieco dreszczyk emocji związany z rundowymi starciami. 

Zdecydowanie traci to na atrakcyjności i komplikuje sezony uczestników, zwiększając ryzyko zmęczenia i kontuzji.

Marco Romandini, Flashscore Włochy

Dołącz do rozmowy w mediach społecznościowych, śledząc Flashscore.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen