The Gunners wybierają się na Parc des Princes, by po raz drugi w historii pokonać mistrzów Francji i awansować do finału Ligi Mistrzów.
Drużyna Mikela Artety w pierwszym meczu doznała porażki 0:1 po golu Ousmane'a Dembélé.
PSG pokonało już mistrzów Premier League - Liverpool w 1/8 finału i Aston Villę w ćwierćfinale, a także pokonało Manchester City w fazie grupowej.
Arsenal, który nigdy nie podniósł trofeum Ligi Mistrzów, może stać się kolejną angielską ofiarą paryżan po rozczarowującym pierwszym meczu, który mógł zakończyć się jeszcze gorzej dla ekipy Artety.
Przygotowania do rewanżu w Paryżu były dalekie od ideału po sobotniej porażce u siebie 1:2 z Bournemouth w Premier League.
Arteta powiedział, że drużyna jest "pełna gniewu i frustracji" po dwóch bolesnych porażkach.
Kapitan Martin Odegaard wierzy, że emocje te można przekuć w motywację do historycznego zwycięstwa nad PSG - pod jednym warunkiem: drużyna musi trzymać się razem.
"Jesteśmy teraz rozczarowani, ale musimy iść dalej, pozostać silni, zjednoczeni i przygotować się do wielkiego meczu" - powiedział Odegaard.
"To będzie dla nas wielki mecz. To dobra rzecz - kiedy jesteś zdenerwowany, sfrustrowany, możesz zamienić wszystkie te emocje w energię. Wiemy, jaka jest stawka" - kontynuował.