"Cofnąłem się trochę, ponieważ kiedy wracasz po kontuzji, nie jesteś jeszcze na 100%. Chciałem już wrócić na mecz ze Strasbourgiem, ale trener kazał mi jeszcze trochę poczekać. Czułem się naprawdę dobrze" - powiedział Ousmane Dembélé nadawcy Canal+. Piłkarz powrócił po sześciotygodniowej nieobecności spowodowanej kontuzją uda odniesioną 5 września.
Trzy minuty po wejściu na boisko w 63. minucie wtorkowego spotkania, strzelił gola z jednej ze swoich pierwszych piłek: "Widziałem nadchodzącą szansę, dobrą piłkę od Bradleya (Barcoli), którą po prostu musiałem umieścić w siatce. Czuję się dobrze i stopniowo wracam do swojej najlepszej dyspozycji" - przekonywał.
"Zaczęliśmy dobrze, kiedy otworzyliśmy wynik. Mieliśmy trudny moment z wieloma żółtymi i czerwoną kartką. Mogliśmy uniknąć tej czerwonej. Tak to już bywa, ale utrzymaliśmy się w grze, strzelając dwie bramki tuż przed przerwą, co dobrze nam zrobiło" - skomentował francuski napastnik. "Wszystko, co musieliśmy zrobić, to rozkręcić się w drugiej połowie".
"Zdobycie siedmiu bramek wiele znaczy i musimy to kontynuować. To dopiero pierwsza część sezonu, musimy być na dobrej drodze zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w lidze" - podkreślił po zwycięstwie PSG 7:2 nad Bayerem Leverkusen, trzecim zwycięstwie w Lidze Mistrzów w trzech meczach.