Bisseck pojawił się na boisku w 54. minucie sobotniego finału na Allianz Arena, ale już w 62. ponownie je opuścił - kulejąc i płacząc. 24-letni obrońca zasiadł później na ławce rezerwowych z obandażowanym udem.
Agencja dpa poinformowała, powołując się na źródła z Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB), że Bissecka zabraknie w rozpoczynających się w środę zmaganiach w Monachium i Stuttgarcie. W pierwszym półfinale reprezentacja gospodarzy zmierzy się z Portugalią, w drugim Hiszpania zagra z Francją.
Miejsce Bissecka, który może nawet nie zdążyć wykurować się przed rozpoczynającymi się 14 czerwca w USA klubowymi mistrzami świata, w niemieckiej kadrze ma zająć Thilo Kehrer.
Mecz o trzecie miejsce i finał LN zaplanowane są na niedzielę.