Bukayo Saka w ostatnich sekundach meczu zdobył bramkę, która zapewniła Arsenalowi zwycięstwo 2:0 nad Olympiakosem w Lidze Mistrzów w środowy wieczór.
Arsenal ma już sześć zwycięstw z rzędu w fazie grupowej Ligi Mistrzów po pokonaniu Olympiakosu 2:0 na Emirates Stadium w środowy wieczór.
Sprawdź szczegóły meczu Arsenal - Olympiakos
Mikel Arteta dokonał sześciu zmian w porównaniu do zwycięstwa nad Newcastle, a dwie z nich prawie połączyły się, aby otworzyć wynik od samego początku. Myles Lewis-Skelly wykonał świetne dośrodkowanie do Gabriela Martinelliego, ale Brazylijczyk nie zdołał przyjąć i barkiem posłał piłkę niecelnie.
Na szczęście dla Martinellego, jego druga szansa musiała skończyć się golem. W 12. minucie wpakował piłkę do siatki niemal na linii, po tym jak pierwszy strzał Viktora Gyökeresa został zatrzymany przez słupek.
Szwed zmarnował jeszcze jedną świetną okazję w pierwszej połowie, strzelając nad bramką po dobrym dośrodkowaniu. Nie był to jednak jednostronny mecz dla Arsenalu, przeciwko drużynie, która wygrała wszystkie trzy poprzednie wyjazdy na Emirates. Olympiakos również miał szanse na wyrównanie przed przerwą. Najlepszą okazję miał Daniel Podence, którego strzał z woleja świetnie wybronił David Raya.
Martin Ødegaard błyszczał w pierwszej połowie, z łatwością rozprowadzając podania. Kapitan Arsenalu kontynuował swoją dobrą formę po przerwie, kiedy wypuścił Leandro Trossarda, którego strzał z bliskiej odległości zatrzymał Konstantinos Tzolakis.
Niedługo później Olympiakos myślał, że wyrówna, gdy Chiquinho umieścił w siatce dobitkę. Tyle że początkowy strzał Ayouba El Kaabiego - zatrzymany przez Rayę - padł już ze spalonego.
Arsenal chciał przypieczętować zwycięstwo w ostatnich minutach, gdy Tzolakis obronił strzał nadbiegającego Ødegaarda, ale grecki bramkarz nie był w stanie nic zrobić z uderzeniem Bukayo Saki w doliczonym czasie. Grecy zaprezentowali się dobrze, ale ostatecznie przegrali jedenasty oficjalny mecz z rzędu bez zwycięstwa na wyjeździe w fazie grupowej LM.
