Więcej

Szczęsny zatrzymał Benficę, wielki mecz polskiego bramkarza zapewnił przewagę

Zaktualizowany
Szczęsny zatrzymał Benficę, wielki mecz polskiego bramkarza zapewnił przewagę
Szczęsny zatrzymał Benficę, wielki mecz polskiego bramkarza zapewnił przewagęAFP
Pomimo szybkiej czerwonej kartki Pau Cubarsiego Barcelona zdołała wyjść na prowadzenie i je utrzymać. Nie napastnicy byli jednak bohaterami, lecz on: Wojciech Szczęsny. Polak zatrzymał osiem uderzeń i zatrzymał napór Benfiki.

Kto pamiętał pierwszy pojedynek Benfiki z Barceloną, ten musiał ostrzyć sobie zęby na starcie tych zespołów w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Faworytem musiała być niepokonana w tym roku Barcelona, ale Orły zapowiadały podjęcie walki.

Sprawdź szczegóły meczu Benfica – Barcelona

Najwyższa nota na boisku? Wyboru nie było, bohater jest jeden
Najwyższa nota na boisku? Wyboru nie było, bohater jest jedenFlashscore

Z zapowiedzi gospodarze prawie wywiązali się w kilkanaście sekund, bo tyle zajęło im oddanie pierwszego strzału. Do jadowicie uderzonej przez Akturkoglu piłki ofiarnie rzucił się Wojciech Szczęsny i Polak uratował się przed stratą bramki. Zanim wybiły dwie minuty gry, każda z drużyn miała już co najmniej jedną dobrą okazję, dla Dumy Katalonii uderzał niecelnie Olmo. 

Dopiero po dobrych kilku minutach Barca zdawała się łapać równowagę przy huśtającej grą Benfice i w samej tylko 13. minucie Robert Lewandowski miał dwa strzały, w tym jeden z dobitki, który prawie udało się wcisnąć. Anatolij Trubin pokazał klasę pod presją! Gospodarze coraz rzadziej mieli piłkę, ale to było do przewidzenia. 

Kiedy więc ją przejmowali, natychmiast szukali przejścia do ataku i to przyniosło efekt po 20 minutach gry. Gola nie udało się strzelić, ale wychodzącego sam na sam Pavlidisa faulował Pau Cubarsi, co oznaczało czerwoną kartkę. VAR decyzji nie podważył i Barcelona większość meczu musiała rozegrać w osłabieniu. Z rzutu wolnego po tej decyzji bezpośrednio uderzał Kokcu, świetnie bronił Szczęsny, a moment później Olmo zszedł, by Araujo mógł uzupełnić brak w defensywie.

Mimo straty zawodnika Barcelona nie dała się  zdominować, pozwoliła jedynie na stopniowe wyrównanie proporcji w posiadaniu piłki. O czyste konto dbał niezmiennie Wojciech Szczęsny, który w 43. minucie fantastycznie wybronił główkę Akturkoglu z bliska

Jak okazale kończył polski bramkarz pierwszą połowę, tak zaczął drugą, broniąc już w 47. minucie strzał Kokcu po lekkim rykoszecie. O ile Benfica nie mogła kompletnie przebić się przez linię bramkową Dumy Katalonii, o tyle przyjezdnym sama sprezentowała szansę na objęcie prowadzenia. Tuż po godzinie gry Antonio Silva w niezrozumiałym błędzie podał piłkę do Raphinhy, otwierając mu drogę na bramkę. Brazylijczyk nie musiał iść do końca, przymierzył z dystansu i wsunął piłkę tuż przy słupku, poza rękawicą Trubina. 

Frustracja gospodarzy już tylko rosła, ponieważ po drugiej stronie boiska takich prezentów nikt nie chciał im zrobić. Choć w pewnym momencie kibice liczyli, że to Wojciech Szczęsny podaruje im szansę na wyrównanie. W 82. minucie Polak przy interwencji spowodował upadek Belottiego. Sprawdzano potencjalny rzut karny, ale nic z tego – wcześniej był spalony. 

Napór Orłów był w końcówce niemiłosierny, mnożyły się stałe fragmenty, analizowano jeszcze jeden potencjalny rzut karny, a w jednym z ostatnich ataków Benfiki Renato Sanches posłał petardę na bramkę Barcelony. Nie przeszła! Szczęsny rozgrywał wybitny mecz i nie zamierzał tego psuć w 94. minucie. Nie zepsuł, utrzymał czyste konto i Barca wywozi wygraną w dziesięciu.

Statystyki meczu Benfica - Barcelona
Statystyki meczu Benfica - BarcelonaOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen