Spotkanie w Niemczech właśnie z powodu kryzysu formy mistrza Anglii będzie przyciągało wiele uwagi. Prowadzeni przez Holendra Arne Slota „The Reds” rozpoczęli sezon udanie i przez kilka tygodni prowadzili w tabeli Premier League, a w pierwszej kolejce Champions League ograli Atletico Madryt 3:2.
Pod koniec września przydarzyła im się pierwsza porażka - nie licząc przegranego po rzutach karnych z Crystal Palace meczu o Tarczę Wspólnoty - na wyjeździe z... Crystal Palace 1:2. W kolejnych dniach przegrali na stadionach rywali także z Galatasaray Stambuł i Chelsea Londyn, a po przerwie na spotkania reprezentacji nic się nie poprawiło – ulegli w angielskim klasyku Manchesterowi United 1:2, tym razem przed własną publicznością.
"Czy tracimy pewność siebie? Ja tego jeszcze nie dostrzegam. W każdym z tych przegranych meczów stwarzaliśmy niewiarygodną liczbę okazji bramkowych. (...) Więc jeśli będziemy w stanie grać tak, jak do tej pory, i poprawić kilka szczegółów, to mamy wszelkie powody oczekiwać, że znów zaczniemy wygrywać mecze" - skomentował Slot na konferencji prasowej.
Do Frankfurtu jako zawodnik gości powraca Francuz Hugo Ekitike. 23-letni napastnik w barwach Eintrachtu, gdzie spędził dwa sezony, zdobył 26 goli w 64 meczach.
Także w Niemczech, ale we wtorek, zagra broniące trofeum Paris Saint-Germain. Rywalem mistrza Francji będzie Bayer Leverkusen. Dobrą wiadomością dla gości jest powrót do składu dwóch kluczowych piłkarzy - Brazylijczyka Marquinhosa oraz - przede wszystkim - zdobywcy Złotej Piłki Ousmane’a Dembele.
W Madrycie formę lidera hiszpańskiej ekstraklasy przed niedzielnym starciem z Barceloną sprawdzi Juventus. Turyńczycy po dwóch remisach w Lidze Mistrzów zajmują dopiero 23. miejsce w tabeli. Nie zachwycają też w krajowych rozgrywkach, w których są na siódmej pozycji, a w niedzielę ponieśli pierwszą porażkę - z Como 0:2.
Real jest natomiast jedną z sześciu ekip, które odniosły zwycięstwa w obu dotychczasowych kolejkach LM. Innym, obok PSG, jest też prowadzący w tabeli Bayern Monachium, który podejmie w środę Club Brugge.
Sześć punktów ma też lider angielskiej ekstraklasy Arsenal Londyn, który podejmie Atletico Madryt, oraz dwie ekipy z Polakami w kadrze - Inter Mediolan Piotra Zielińskiego, który zagra z Unionem St. Gilloise, oraz Karabach Agdam bramkarza Mateusza Kochalskiego, który pojedzie do Hiszpanii na mecz z Athletic Bilbao.
Trzecia kolejka może zacząć się od polskiego akcentu w Barcelonie, gdzie drużyna Wojciecha Szczęsnego oraz kontuzjowanego obecnie Roberta Lewandowskiego podejmie już o 18.45 Olympiakos Pireus. Mistrz Grecji jest jednym z dwóch, obok Ajaxu Amsterdam, zespołów, które jeszcze nie zdołały zdobyć bramki.
Z kolei o 21 odbędą się trzy spotkania z potencjalnym udziałem biało-czerwonych: FC Kopenhaga Dominika Sarapaty zagra na wyjeździe z Borussią Dortmund, Inter Zielińskiego - z Union St. Gilloise, a w starciu Newcastle United z Benficą Lizbona Polakiem będzie... sędzia Szymon Marciniak.
W środę bramkarz Kochalski prawdopodobnie znajdzie się w wyjściowym składzie Karabacha na mecz w Bilbao o 18.45, a o 21 Atalanta Bergamo, z wracającym po kontuzji Nicolą Zalewskim, podejmie Slavię Praga.