Więcej

Czasem decydują drobne szczegóły. Potter musiał przełknąć wysoką porażkę podczas debiutu

Potter po raz pierwszy prowadził reprezentację Szwecji.
Potter po raz pierwszy prowadził reprezentację Szwecji.FABRICE COFFRINI / AFP

Szwecja była w fatalnej kondycji, gdy Graham Potter (50) przejmował drużynę. Nie udało mu się dokonać cudu w swoim debiucie jako trener. Szwajcaria odniosła pewne zwycięstwo 4:1, a nordycki kraj po pięciu meczach w grupie B zajmuje ostatnie miejsce z zaledwie jednym punktem i bilansem bramkowym 3:11. Szkoleniowiec z doświadczeniem w Premier League musiał zmierzyć się z wieloma absencjami, ale mimo nieudanej premiery dostrzegł pozytywy.

Forma Szwecji przed objęciem stanowiska przez Pottera była niepokojąca. Trzy porażki z rzędu bez zdobytej bramki, mimo że większość gwiazd gra właśnie w ofensywie. W obecnej sytuacji kadrowej nie można było oczekiwać cudów od nowego trenera, ale przegrana 1:4 ze Szwajcarią i tak rozczarowała.

"Ten wynik jest dla nas trudny. Szwajcaria dobrze zaczęła, to mocny zespół i od początku weszła w mecz idealnie. Trzymaliśmy się i stopniowo poprawialiśmy, zdobyliśmy naprawdę ładnego gola. Potem mieliśmy świetną okazję, by wyjść na prowadzenie 2:1. Czasem to właśnie takie drobne różnice muszą działać na twoją korzyść" - ocenił spotkanie Potter.

Szwedzi musieli radzić sobie bez Viktora Gyokeresa, Dejana Kulusevskiego, Lucasa Bergvalla oraz Victora Lindelofa, którzy są kontuzjowani. Alexander Isak po niedawnym powrocie do zdrowia zagrał tylko pół godziny, wchodząc z ławki.

"To nie był wieczór, z którego moglibyśmy się cieszyć. Ale musimy zadbać o to, by w marcu świętować tak, jak oni dziś," zapowiada Potter walkę o awans przez baraże, do których Szwecja zakwalifikowała się dzięki wcześniejszym wynikom w Lidze Narodów.

Tabela grupy B
Tabela grupy BFlashscore

Szwajcaria prowadzi w grupie, nie przegrała ani razu i może pochwalić się bilansem bramkowym 13:1. "Musimy iść dalej. Na razie nie jesteśmy na ich poziomie" - przyznał Anglik, który swoją trenerską karierę w Szwecji zaczynał z Ostersundem.

Isak wziął Pottera w obronę

Gwiazda ataku Isak po meczu stanął w obronie nowego trenera. "Mamy do niego dobre nastawienie i szanujemy go. Robi wiele rzeczy właściwie, komunikuje się bardzo jasno i zrozumiale. Teraz musimy tylko przenieść to wszystko na boisko" - powiedział.

Ze względu na stan zdrowia napastnik Liverpoolu był gotowy tylko na część spotkania, ale Potter wierzy, że w ostatnim domowym meczu przeciwko Słowenii kibice zobaczą go na boisku dłużej. "To dla niego trudna sytuacja. Ale jego podejście jest znakomite. Im więcej będzie grał i trenował, tym lepszy się stanie. Mam nadzieję, że we wtorek będzie go widać więcej" - dodał trener.

Szwajcaria – Szwecja 4:1

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen