Kibice zgromadzeni na stadionie w Stuttgarcie od pierwszych minut podziwiali dynamiczne widowisko. Najpierw defensywę Les Bleus postraszyli mistrzowie Europy, których ataki napędzał dynamiczny Lamine Yamal. W siódmej minucie po kontrataku wyprowadzonym przez Osumane Dembele przed doskonałą szansą stanął z kolei Kylian Mbappe, ale został skutecznie powstrzymany przez Unaia Simona. Po chwili ze skraju pola strzelał Theo Hernandez, jednak tym razem Hiszpanów uratowała poprzeczka.
Koncentracją musiał wykazywać się także Mike Maignan. W 19. minucie po efektownym minięciu obrony pokonać go próbował Nico Williams, ale bramkarz AC Milan był odpowiednio ustawiony. To było jednak ostrzeżenie ze strony napastnika, który po chwili już się nie pomylił. Zawodnik Atlhleticu Bilbao dopadł do piłki odbitej przez Mikela Oyarzabala i strzałem pod poprzeczkę zdobył drugiego gola w tej edycji Ligi Narodów.
Podopieczni Luisa de la Fuente poszli za ciosem i wkrótce podwyższyli prowadzenie. Asystą znów popisał się Oyarzabal, a golkipera uderzeniem w prawy dolny róg bramki tym razem pokonał Mikel Merino. Dla gracza Arsenalu również było to drugie trafienie w rozgrywkach.
Zawodnicy Didiera Deschampsa nie zamierzali się jednak poddawać. W 31. minucie celnie strzelał niedawny zdobywca Ligi Mistrzów z PSG, Desire Doue oraz Mbappe, ale znów górą był Simon. Podobnie jak przy kolejnych strzałach Dembele. Tuż przed przerwą do siatki trafił jeszcze Dean Huijsen, ale sędzia nie uznał gola ze względu na spalonego.
Pogoń Francji w końcówce
Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od rzutu karnego dla drużyny La Roja, kiedy szarżującego Yamala w nieprzepisowy sposób powstrzymał Adrien Rabiot. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem umieścił ją w siatce.
To tylko napędziło Hiszpanów, którzy już po chwili prowadzili 4:0. Po odbiorze piłki i kolejnej fantastycznej akcji zespołowej Maignana pokonał Pedri, dla którego było to z kolei premierowe trafienie w tym sezonie Ligi Narodów.
Piłkarze Francji wciąż szukali swoich szans. W 58. minucie Pedro Porro sfaulował w szesnastce Mbappe, który również sam postanowił wykonać jedenastkę, zmniejszając straty na 1:4. To jednak tylko podrażniło rywali, którzy dalej tworzyli okazje. W 67. minucie jedną z nich wykorzystał Yamal, zdobywając trzeciego gola w rozgrywkach.
Ostatnie fragmenty spotkania to niesamowita pogoń Francji. Najpierw pięknym strzałem z woleja bramkę na 2:5 zdobył debiutant Rayan Cherki, po nim samobójcze trafienie zanotował Dani Vivian. W samej końcówce golem głową z bliskiej odległości emocje zapewnił jeszcze rezerwowy Randal Kolo Muani.

Mimo ogromnej determinacji Francuzom nie udało się doprowadzić do remisu. Zwycięstwo 5:4 oznacza, że w finale Ligi Narodów Portugalia zmierzy się z Hiszpanią, a w meczu o trzecie miejsce Niemcy zagrają z Francją.