Tottenham: "To zwycięstwo z Tottenhamem umacnia naszą tożsamość i poziom. Wsparcie drużyny przez kibiców pomogło nam przezwyciężyć trudności. Zagraliśmy dobry mecz.
Atakujemy w ten sam sposób, niezależnie od tego, czy wygrywamy, czy nie. Nasi rywale też zmieniają swoje podejście, by utrzymać wynik. Ważne jest jednak, by pozostać wiernym swojemu stylowi gry".
Napastnicy, którzy strzelają mniej bramek: "Jesteśmy jedną z drużyn, które zdobywają najwięcej goli w Europie i we Francji. Jako trener nie przywiązuję wagi do tego, kto strzela. Liczy się, by zdobywać dużo bramek i asystować. Dla mnie, jako trenera, to tylko ciekawostka, kto wpisuje się na listę strzelców".
Vitinha: "Lubicie bardzo klasyfikować zawodników. Jeśli chcecie ocenić poziom Vitinhi, trzeba spojrzeć na jego poprzednie sezony, na to, jak się zmienił, jak atakujemy, jak prowadzimy mecze. Dobrze mieć takiego piłkarza, bo on po prostu kocha grać w piłkę. Potrafiliśmy odpowiednio wykorzystać styl gry Vitinhi, by zmienić wiele rzeczy. Jest zupełnie inny niż Busquets, który był światową czołówką. Vitinha także jest światową czołówką, bez wątpienia. Jako sztab dobrze pokierowaliśmy jego rozwojem, by był bardzo pozytywny dla drużyny i jednocześnie grał dla zespołu".
Pogba: "To dobra wiadomość, że zawodnik takiej klasy wraca do gry. On wciąż jest teraźniejszością i przyszłością futbolu. Monaco to drużyna mniej więcej podobna do nas, z piłkarzami o bardzo wysokich umiejętnościach indywidualnych. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek grał łatwy mecz na stadionie Monaco i jutro będzie tak samo. Musimy bronić najlepiej jak potrafimy, to będzie mecz na poziomie Ligi Mistrzów".