PSG pozostaje na szczycie Ligue 1 z 34 punktami na koncie i ośmioma punktami przewagi nad Marsylią, pomimo drugiego remisu z rzędu po zeszłotygodniowym remisie 1:1 u siebie z Nantes.
Choć paryżanie nie byli w stanie wykorzystać swojej dominacji w nowo awansowanym Auxerre, Luis Enrique pochwalił występ swojej drużyny przed wtorkowym starciem Ligi Mistrzów z RB Salzburg.
"To jasne, że wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, ale mierzyliśmy się z drugą najlepszą drużyną u siebie. Stworzyliśmy wiele okazji do zdobycia bramki" - powiedział Enrique dziennikarzom.
"Oczywiście, niedokończoną sprawą jest zdobywanie bramek, co jest tym, co wygrywa mecze, ale nie mam nic do zarzucenia mojej drużynie, staraliśmy się do końca, wszystko co musimy zrobić, to próbować dalej".
"To zespół, który strzela dużo bramek i stwarza wiele szans. Teraz mieliśmy serię meczów, w których nie strzeliliśmy gola, zwłaszcza w Lidze Mistrzów, ale we wtorek wyjdziemy i spróbujemy wygrać".
"Jeśli będziemy mieli pecha, nigdy nie skrytykuję moich zawodników za stracone okazje do zdobycia bramki, a jedynie zachęcę ich do dalszego budowania pewności siebie i poprawy".
Mistrzowie Francji będą zdesperowani, by wygrać w Austrii po porażce 0:1 z Bayernem Monachium, która sprawiła, że zajmują 25. miejsce w 36-zespołowej tabeli Ligi Mistrzów, z czterema punktami i poza miejscami play-off, z trzema meczami pozostałymi do końca pierwszej fazy.
Luis Enrique powiedział jednak, że słabnąca europejska kampania PSG nie powoduje żadnych wątpliwości, ponieważ koncentrują się tylko na nadchodzących meczach.
"(Mamy) rybią pamięć, poprzedni wynik nie ma dla mnie znaczenia, jest tylko mecz w Salzburgu" - powiedział Hiszpan. "Mamy tak wielu ludzi, którzy przypominają nam, jak źli jesteśmy, że jeśli skupimy się na negatywach, to zaraz skoczymy z klifu".
"Pojedziemy do Salzburga po zwycięstwo od pierwszej minuty, aby dać naszą najlepszą wersję bez siatki bezpieczeństwa, ponieważ nie mamy już siatki bezpieczeństwa".