Bohaterem paryżan okazał się autor trzech trafień, Portugalczyk Joao Neves. Dwa pierwsze (w 7. i 14. minucie) były bardzo efektowne, oba zdobył po uderzeniach przewrotką. Po jego drugim trafieniu mecz wydawał się już rozstrzygnięty, ale goście nie zamierzali zatrzymywać licznika.
Swojego hat-tricka Neves skompletował niewiele ponad 10 minut przed końcem spotkania. Huknął z 19 metrów w okienko, nie dając cienia szansy bramkarzowi Tuluzy.
Swoje statystyki poprawił również Ousmane Dembele, który wykorzystał dwa rzuty karne i zaliczył asystę. Kibiców w Paryżu zmartwi jednak fakt, że w 70. minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Do bramki gospodarzy trafił także Bradley Barcola.
Sprawdź szczegóły meczu Toulouse - PSG
Najlepszy w minionym sezonie zespół w Europie prowadził po 31 minutach aż 4:0, a w 78. już 6:1. Ostatecznie zwycięstwo nie było aż tak efektowne. Piłkarze Toulouse trafili do siatki w 89. i 90+1. minucie. Do dwucyfrowej liczby bramek zabrakło jednego gola, którego pod koniec pierwszej połowy nie zdobył z karnego Cristian Casseres. Nowy bramkarz paryżan, Lucas Chevalier, wyczuł intencję i został w miejscu.
Podopieczni Luisa Enrique, co nie jest żadnym zaskoczeniem, z dorobkiem kompletu 9 pkt prowadzą w tabeli. Dopiero dziś jednak odnieśli tak efektowne zwycięstwo, wcześniej notowali tylko dwie wygrane po 1:0.
