Przerwa między sezonami było dla paryżan bardzo intensywna. Od połowy czerwca drużyna występowała w klubowych mistrzostwach świata w USA, gdzie dotarła do finału, w którym uległa Chelsea Londyn 0:3. Natomiast w środę w Udine piłkarze PSG, już bez bramkarza Gianluigiego Donnarummy, który prawdopodobnie wyjedzie do Premier League, pokonali w rzutach karnych Tottenham w meczu o Superpuchar UEFA.
Na początku sezonu kibice Paris Saint-Germain powinni więc uzbroić się w cierpliwość. W niedzielny wieczór musiała im wystarczyć skromna wygrana 1:0 na wyjeździe z Nantes. Jedyna bramka padła w 67. minucie. Portugalski pomocnik Vitinha przejął piłkę około 20 metrów od bramki i oddał strzał, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki, obok bezradnego bramkarza Anthony'ego Lopesa.
Niecałe 10 minut później drugie trafienie celebrował Goncalo Ramos, jednak VAR unieważnił tego gola z powodu spalonego. Ten sam piłkarz miał pecha przed przerwą, gdy w dogodnej sytuacji tylko obił poprzeczkę.
'Na Stade de la Beaujoire PSG, z mocno zmienionym składem, kontynuowało swój letni maraton po KMŚ i Superpucharze UEFA. To tłumaczy wyrównaną pierwszą połowę, w której jedną z nielicznych okazji stworzył Goncalo Ramos. Ostatecznie to kapitan Vitinha uratował paryżan strzałem odbitym od zawodnika Nantes" - napisała agencja AFP.
Wcześniej w niedzielę bramkarz Radosław Majecki zadebiutował w Brest, do którego jest wypożyczony z AS Monaco. Jego drużyna w 1. kolejce zremisowała u siebie z Lille 3:3.
