Paris Saint-Germain szybko podniosła się po porażce w Le Classique w poniedziałkowy wieczór, pokonując Auxerre 2:0 i wracając na szczyt tabeli Ligue 1. Goście natomiast przedłużyli swoją serię czterech wyjazdowych porażek, z czego dwie ponieśli na stadionie Parc des Princes.
Kontuzja sprawiła, że zdobywca Złotej Piłki Ousmane Dembele pojawił się przed pierwszym gwizdkiem jedynie na oprawie kibiców, ale już na początku spotkania sprytne zagrania Goncalo Ramosa i Chwiczy Kwaracchelii sugerowały, że PSG nie zabraknie siły ognia.
Sprawdź szczegóły meczu PSG - Auxerre
Jednak poza wczesnym strzałem Warrena Zaire-Emery’ego, który po rykoszecie trafił prosto w ręce bramkarza Donovana Leona, gospodarze przez pierwsze 30 minut nie stworzyli zbyt wielu klarownych okazji.
Europejski mistrz stopniowo podkręcał tempo. Leon bez problemu obronił uderzenie z dystansu Lee Kang-ina, a po wznowieniu gry piłka trafiła do Kwary, który obrócił się i oddał strzał, zmuszając bramkarza gości do kolejnej interwencji.
Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego do Vitinhy, jego dośrodkowanie na dalszy słupek wykończył technicznym wolejem Ilja Zabarny, zdobywając swoją pierwszą bramkę dla klubu i zapewniając PSG nowy rekord – trafienia w 36 kolejnych domowych meczach ligowych.
Niestety, jeszcze przed przerwą musiał zejść Vitinha, a z szatni na drugą połowę nie wrócił Kwara, co martwiło kibiców. Idealna okazja na drugą bramkę dla Les Parisiens pojawiła się dwie minuty po przerwie, gdy Lee wypuścił w bój rezerwowego Bradleya Barcolę, ale Leon skutecznie zablokował tę sytuację.
PSG musiała poczekać tylko osiem minut na kolejną szansę po krótkim rozegraniu rożnego – tym razem dośrodkowanie Senny’ego Mayulu trafiło do niepilnowanego Lucasa Beraldo, który głową podwyższył wynik. Goście z Auxerre przez cały mecz nie stwarzali większego zagrożenia, ale cztery minuty później byli bliscy kontaktowej bramki, gdy uderzenie Kevina Danoisa odbiło się od słupka, a Lucas Chevalier był już bezradny.
Auxerre zdobywało dokładnie jedną bramkę w 12 z ostatnich 14 spotkań przed dzisiejszym meczem, a tylko świetna reakcja Chevaliera po strzale Danny’ego Namaso uchroniła PSG przed przedłużeniem tej serii. Chwilę później chorągiewka sędziego bocznego anulowała efektowną podcinkę Achrafa Hakimiego, przez co PSG nie zdobyło trzeciej bramki.
W końcówce Quentin Ndjantou był bliski zdobycia gola, ale Leon obronił strzał klatką piersiową. Dwa trafienia wystarczyły jednak, by drużyna Luisa Enrique zachowała perfekcyjny bilans u siebie we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie i pozostawiła Auxerre bez zwycięstwa nad PSG od 2011 roku.
