Po incydencie, który miał miejsce tuż przed upływem godziny gry, obie drużyny wróciły do szatni, a sędzia zakończył spotkanie przy wyniku 0:0.
"Nikt się tego nie spodziewał" - powiedział Ferrandi w rozmowie z beIN Sports. "To miało być święto, obchodzimy rocznicę klubu. Włożyliśmy mnóstwo pracy w organizację, a wszystko zostało dziś wieczorem zniszczone".
"Nie miejcie złudzeń co do sankcji, na pewno zostaną nałożone, nie mam wątpliwości. Będą takie, jak były od samego początku".
Bastia, która od spadku w sezonie 2016/17 walczy o powrót do najwyższej ligi we Francji, zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli Ligue 2, mając na koncie tylko jedno zwycięstwo w 15 meczach.
