Polacy cztery dni później zagrają w eliminacjach MŚ 2026 z Finami, Mołdawia zmierzy się też w "delegacji" z Włochami w spotkaniu kwalifikacyjnym.
"Piątkowe spotkanie traktujemy jako element przygotowań do meczu z Włochami. Wszyscy nasi zawodnicy są zmotywowani i gotowi do gry. Nie dzielę meczów na ważne i mniej ważne. Ten w Chorzowie też będzie bardzo istotny" – powiedział mołdawski szkoleniowiec podczas konferencji prasowej.
Oba zespoły rywalizowały w 2023 roku w eliminacjach ME. W Kiszyniowie było 3:2, w Warszawie – 1:1.
"Nie potrafię powiedzieć, czy te wyniki bardziej zmotywują Polaków. Nie wiem, jak gospodarze się do tego spotkania przygotowywali. Też czeka ich wkrótce mecz kwalifikacji MŚ z Finlandią. Nie sądzę, żeby myśleli teraz przede wszystkim o rewanżu z nami" - dodał Clescenco.
Przekazał, że przywiózł do Polski kilku młodszych graczy, których będzie chciał wypróbować.
Jak przyznał, wygrana 3:2 z biało-czerwonymi dwa lata temu była wielkim wydarzeniem dla mołdawskich kibiców.
"Nie spodziewaliśmy się, że wygramy. Dwa dni cieszyliśmy się z tego zwycięstwa" – przypomniał.
Bramkarz reprezentacji Mołdawii Cristian Avram zaznaczył, że dla niego brak w składzie biało-czerwonych ich kapitana, napastnika Roberta Lewandowskiego nie ma znaczenia.
"Wiemy, że czeka nas niełatwy mecz. My przygotowujemy się do niego niezależnie od tego, kto wystąpi w drużynie rywala" – powiedział.
Mołdawia w swojej grupie el. MŚ przegrała u siebie z Norwegią 0:5 i z Estonią 2:3.
W sobotę ekipa mołdawska poleci z Polski do Włoch, gdzie zagra we wtorek.
Początek piątkowego meczu w Chorzowie o 20.45.