Kongo zostało zawieszone w lutym z powodu ingerencji rządu w działalność lokalnej federacji. Zakaz został zniesiony, gdyż działacze wrócili na swoje stanowiska i odzyskali dostęp do siedziby oraz centrum szkoleniowego.
Minister sportu Hugues Ngouelondele powołał w zeszłym roku specjalny komitet do zarządzania stowarzyszeniem, uważając że musi on rozwiązać spory między działaczami związku. W tej sytuacji FIFA zawiesiła federację z powodu ingerencji osób trzecich, uznając to za naruszenie statutu.
Kongo nie mogło rozegrać w marcu dwóch meczów eliminacyjnych - z Tanzanią i Nigrem. Rzecznik FIFA powiedział agencji Reuters, że punkty z tych meczów zostały utracone, a ich przeciwnicy odnieśli zwycięstwo 3:0 walkowerem.
Kongo ma zagrać z Tanzanią u siebie we wrześniu i zakończyć rozgrywki w październiku meczami z Nigrem i Marokiem.
W grupie E strefy afrykańskiej prowadzi Maroko - 15 punktów, przed Tanzanią - 9, Zambią i Nigrem po 6. Kongo zamyka tabelę bez punktów. Awans na mundial zdobędzie triumfator grupy, a drugi zespół będzie szukał szansy w barażach.
FIFA zajmuje twarde stanowisko w sprawie ingerencji rządów w sprawy futbolu, a wśród krajów, które zostały wykluczone w ostatnich latach znalazły się m.in. Czad, Kenia, Pakistan i Zimbabwe.
Kongo było mistrzem Afryki w 1972 roku i jak dotychczas nie grało w turniejach finałowych MŚ.
Gospodarzami przyszłorocznego mundialu (11 czerwca - 19 lipca) będą Kanada, Meksyk i USA, a wystąpi w nim aż 48 reprezentacji.