Weteran Enner Valencia był poza składem, a bramkarz Hernan Galindez doznał kontuzji podczas rozgrzewki, co sprawiło, że Ekwador miał pewne problemy kadrowe.
Gonzalo Valle wszedł do jedenastki w swoim debiucie w seniorskiej reprezentacji, ale on i jego vis-à-vis Alisson byli w dużej mierze bezrobotni w ostrożnym początkowym okresie meczu, w którym Ekwador kontrolował posiadanie piłki.
Ich pewność w grze piłką prawie sprawiałaby im spory problem w połowie pierwszej połowy, gdy Pervis Estupinan stracił piłkę blisko własnej bramki na rzecz Estevao, ale po tym, jak Gerson podał do Viniciusa Juniora, Valle popisał się świetną interwencją na linii.
Wracając do Brazylii, która przegrała wszystkie cztery wyjazdowe mecze kwalifikacji z rywalami z górnej połowy tabeli w obecnym cyklu - Casemiro główkował obok słupka, podczas gdy jedyny celny strzał gospodarzy przed przerwą oddał w niegroźny sposób John Yeboah.
Brak jakości w ostatniej tercji boiska, w połączeniu z faktem, że tylko w jednym z poprzednich 11 meczów kwalifikacji Ekwadoru obie drużyny strzeliły gola, sprawił, że druga połowa zapowiadała się jako okazja, by ktoś został bohaterem i rozstrzygnął mecz na korzyść swojego kraju jedną bramką.
Jednak ponure otwarcie drugiej połowy sprawiło, że pierwsza wyglądała jak rozrywka na najwyższym poziomie. Pierwszy strzał po wznowieniu padł dopiero w 67. minucie.
Ponownie to Yeboah strzelił lekko w Alissona, ponieważ Ekwador nadal wydawał się bardziej otwartą stroną, ale jednocześnie nie tworząc żadnej klarownej okazji na gola.
Brazylijczycy ruszyli do nieco śmielszych ataków w ostatnim kwadransie, ale lekkie uderzenie Casemiro zostało pewnie obronione przez bramkarza.
Następnie Alisson zrzucił się, aby obronić próbę z daleka Estupiñána, robiąc co w jego mocy, aby pomóc Brazylii wytrzymać do końca i zapewnić remis, który sprawia, że ma tylko jedno zwycięstwo w pięciu ostatnich meczach eliminacji.