"Anglia wykonała świetną robotę dla piłki nożnej i powinna zostać nagrodzona" - powiedział Blatter agencji Reuters. "Próbowali odzyskać Puchar Świata od 1966 roku i szkoda, że im się to nie udało. Powinni go mieć przed Arabią Saudyjską, ale konkurs został zorganizowany w bardzo sprytny sposób, więc nikt nie był w opozycji" - powiedział w wywiadzie.
FIFA przyznała Arabii Saudyjskiej organizację turnieju w 2034 r. w grudniu, w którym wybrano również Hiszpanię, Portugalię i Maroko jako głównych gospodarzy turnieju w 2030 r. w połączeniu z jednorazowymi meczami w Ameryce Południowej.
Oferta Arabii Saudyjskiej na rok 2034 została zakwestionowana przez niektórych zawodników ze względu na pustynny klimat, a także została skrytykowana przez aktywistów za przestrzeganie praw człowieka w tym kraju, podobnie jak w przypadku Mistrzostw Świata w Katarze w 2022 roku. Arabia Saudyjska zaprzecza łamaniu praw człowieka.
Pozostawiało to rok 2038 jako następną dostępną datę dla Anglii na organizację drugiego Pucharu Świata po wygraniu turnieju u siebie w 1966 roku.
Blatter, który opuścił FIFA w niesławie po skandalu korupcyjnym w 2015 roku, był również zaniepokojony zbyt dużą liczbą zespołów występujących podczas Mistrzostw Świata, które jego zdaniem obniżają jakość turnieju.
Przyszłoroczne wydarzenie w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie zostało rozszerzone do 48 drużyn.
"Czy stanie się tak, jak w tenisie wielkoszlemowym, gdzie wszyscy jadą na mistrzostwa świata? Co dalej - 128 drużyn? Zawsze mówiłem, że jest zbyt wiele drużyn, a jakość nie jest taka sama. Kto na tym traci? Widzowie" - zaznaczył Blatter.