Często krytykowanym mistrzostwom świata towarzyszyło wiele ciekawostek. Ze 172 strzelonymi bramkami ustanowiono rekord liczby goli zdobytych w 32-drużynowym formacie, a każda z uczestniczących drużyn przynajmniej raz trafiła do bramki. Najważniejszym wydarzeniem miesiąca było wspomniane już finałowe starcie Francji z Argentyną. Kylian Mbappé stał się pierwszym graczem od czasu Geoffa Hursta w 1966 roku, który zdobył hat-tricka w finale. Zdobył również Złotą Piłkę, strzelając łącznie osiem goli. Obecny kapitan Les Bleus stał się również pierwszym graczem, który strzelił gola w dwóch kolejnych finałach od czasu, gdy Brazylijczyk Vava dokonał tego w 1958 i 1962 roku.
Mistrzami zostali Argentyńczycy, którzy pokonali obrońców tytułu w rzutach karnych po remisie 3:3. Mbappé został tym samym przyćmiony przez Lionela Messiego, który zdobył upragniony triumf i został uznany za najlepszego zawodnika turnieju. Finał oglądało rekordowe 1,5 miliarda widzów, co czyni go jednym z najchętniej oglądanych wydarzeń sportowych w historii.
Katar może i jest małym krajem z populacją liczącą około trzech milionów, ale ma ogromne bogactwo. Aby zorganizować tak duże wydarzenie jak mistrzostwa świata w piłce nożnej, gospodarze musieli zbudować niezbędną infrastrukturę. Od 2010 roku, kiedy Katar został ogłoszony gospodarzem, wybudowano lub wyremontowano osiem stadionów w pięciu katarskich miastach.
Infrastruktura była jednym z gorących tematów dyskusji. Wszystkie z ośmiu stadionów, z wyjątkiem dwóch, zostały od tego czasu albo rozebrane, albo poddane umiarkowanym lub poważnym modyfikacjom. Pozytywnym przykładem zrównoważonego rozwoju miał być stadion 974, który został zbudowany z zaledwie 974 kontenerów transportowych pochodzących z recyklingu. Po turnieju miał zostać zdemontowany i przetransportowany w inne miejsce, gdzie nadal służyłby jako miejsce rozgrywania meczów piłkarskich, pierwszy tymczasowy stadion w historii Mistrzostw Świata.
Został otwarty w listopadzie 2021 roku i gościł mecze już podczas Pucharu Arabskiego, ale po spektakularnym turnieju w 2022 roku planowano go zdemontować z zamiarem przeniesienia go do Afryki lub Ameryki Południowej. Tak się jednak nigdy nie stało i stadion nadal "spoczywa" opuszczony na swoim pierwotnym miejscu. Jednak kilka dni temu ponownie ożył piłką nożną, gdy w tym samym miejscu odbyły się mecze Pucharu Interkontynentalnego w 2024 r. Stadion 974, planowany jako pierwszy na świecie stadion wielokrotnego użytku, nadal może spełniać swoje pierwotne zamierzenia.
Szczęśliwi posiadacze biletów obejrzeli emocjonujący finał na stadionie Lusail. A dziś, 18 grudnia 2024 r., dokładnie dwa lata później, będzie to miejsce kolejnego meczu finałowego, w którym odbędzie się starcie Pucharu Interkontynentalnego pomiędzy Realem Madryt a meksykańską Pachucą. Z pojemnością prawie 90 000 widzów jest to największy stadion na Bliskim Wschodzie. Plany zakładają jednak, że w niedalekiej przyszłości jego pojemność zostanie zmniejszona o połowę.