Grupa A azjatyckich kwalifikacji do mistrzostw świata 2026 ułożyła się dość nieoczekiwanie. Choć pierwsza pozycja Iranu po siedmiu kolejkach nie jest żadną niespodzianką, to drugi Uzbekistan z zaledwie trzema punktami straty mógł zaskakiwać.
Sytuacja stała się jeszcze ciekawsza po wtorkowej porażce Kataru z Kirgistanem. Gospodarze ostatniego mundialu pożegnali się z szansami na bezpośredni awans, tymczasem i Iran, i Kirgistan mogły zapewnić sobie awans już dziś, w bezpośrednim meczu na teherańskim Azadi Stadium.
Rozpoczęty o 17:00 polskiego czasu mecz 8. kolejki kwalifikacji rozpoczął się od prowadzenia Uzbeków po golu Khojimata Erkinova w 17. minucie. Taki wynik mógłby już dziś dać awans Uzbekom pod warunkiem, że w późniejszym meczu Zjednoczone Emiraty nie ograją Korei Północnej.
Iranowi do świętowania wystarczyłby remis i właśnie taki wynik pojawił się na tablicy w 52. minucie, kiedy Mehdi Taremi otworzył konto gospodarzy. Radość nie trwała długo, bowiem ledwo minutę później Abbosbek Fayzullaev dał drugie trafienie Uzbekom. Dopiero na siedem minut przed końcem Taremi skompletował dublet i wynik 2:2 ponownie sprzyjał awansowi faworytów.
Choć mecz odbywał się w Azji, to miał polski akcent: jako pierwszy z ławki rezerwowych Iranu podniósł się zawodnik Lecha Poznań Ali Gholizadeh, który rozegrał blisko pół godziny i z kolegami mógł świętować przypieczętowanie udziału w turnieju.
Dzisiejszy wynik nie odbiera w żadnym razie szans Uzbeków na pierwszy w historii występ w turnieju finałowym mistrzostw świata. Oznacza jedynie dłuższe oczekiwanie na ten historyczny moment. Jak długie? Gdyby doszło do sensacji i Korea Północna pokonała Zjednoczone Emiraty Arabskie, również Uzbekistan mógłby jeszcze dziś cieszyć się z awansu.
Kto już ma miejsce w turnieju MŚ 2026?
Ponieważ najbliższe mistrzostwa świata organizują wspólnie aż trzy kraje, z automatu udział zapewniony mają Kanada, Meksyk i USA. Do nich jako pierwsza dołączyła Japonia, a ostatnio awans zapewniła sobie również Nowa Zelandia. Dziś dołącza do nich szósty kraj, a drugi z Azji, czyli właśnie Iran.
