Francuzki, które w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy doszły do półfinału, nie były w stanie złapać odpowiedniego rytmu, ponieważ rywalki skutecznie wytrącały je z rytmu swoją ciężką pracą w defensywie. 

Kadidiatou Diani była blisko zdobycia zwycięskiej bramki dla Trójkolorowych w 90. minucie spotkania, ale piłka po jej potężnym uderzeniu głową trafiła w poprzeczkę, następnie w słupek, by wyjść poza boisko. 

Na początku meczu doszło do groźnego zderzenia głowami pomiędzy kapitan Francuzek Wendie Renard oraz Khadiji Shaw. Obie na szczęście wróciły na boisku po krótkiej przerwie medycznej, a Shaw w dalszej części spotkania sprawiała duże problemy Francuzkom. 

Francja starała się uporządkować grę, ale ze względu na mocny pressing Jamajek miała z tym od początku duże problemy. Do pierwszej dobrej okazji dla faworytek doszło w 36. minucie, gdy Diani uwolniła się od obrony i uderzyła na bramkę, ale w niej świetnie spisała się Rebeca Spencer. Chwilę później również musiała się wyciągnąć, by powstrzymać uderzenie głową Renard po rzucie rożnym.

Jamajka najlepszą okazję na bramkę przed przerwą miała w 42. minucie po strzale Shaw z rzutu wolnego, ale chwilę później Diani ponownie uderzyła na bramkę, lecz posłała piłkę obok słupka. 

Francja stopniowo zyskiwała dominację w drugiej połowie, ale szanse Diani i Toletti nie zrobiły wrażenia na bramkarce rywalek. Ta musiała się jednak wykazać przy kolejnej próbie Diani w 66. minucie oraz Eugenie Le Sommer dziesięć minut później. 

Na lewej obronie Jamajki świetnie radziła sobie Deneisha Blackwood, która miała ręce pełne roboty, ponieważ pod koniec spotkania Francuzki zasypywały pole karne Jamajki dośrodkowaniami, by wreszcie zdobyć upragnioną bramkę. 

Ostatnim aktem spotkania była czerwona kartka dla Shaw, która weszła wślizgiem w nogi Renard, za co musiała otrzymać drugie upomnienie. 

Piąta w rankingu Francja zmierzy się w drugiej kolejce grupowej z Brazylią w starciu, które miało rozstrzygnąć kto wygra grupę F. Jamajka zmierzy się za to z Panamą.