W związku z tym obrońca opuści także inny mecz kwalifikacyjny Korei Południowej przeciwko Jordanii 25 marca, czym Hong jest wyraźnie poirytowany. "Min-Jae Kim jest niezwykle ważnym zawodnikiem, nie tylko dla swojego klubu Bayernu Monachium, ale także dla naszej reprezentacji narodowej", powiedział szkoleniowiec.
Od zeszłego roku pojawiały się "ciągłe sygnały", że Kim zmaga się z kontuzją. "Byliśmy tego w pełni świadomi, a Bayern nie zareagował" - powiedział.
Korea Południowa chce teraz zakwalifikować się do finałów MŚ w 2026 roku w USA, Kanadzie i Meksyku bez swojego obrońcy. Dwa zwycięstwa w dwóch meczach u siebie zapewniłyby im udział w turnieju.