Stan umysłu: "Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę rozpocząć nowy sezon. To błogosławieństwo móc znów grać na wysokim poziomie. Przyjechałem tutaj z wielkim pragnieniem i determinacją. Jest całkiem dobrze, ale może być jeszcze lepiej. To wspaniały rok dla mojego klubu, reprezentacji i dla mnie. Jest tu wszystko, aby dobrze się spisać. Zaczynamy jutro z drużyną narodową, która ma przed sobą trudne i ważne zadanie. Jesteśmy skoncentrowani, a ja staram się nie projektować siebie zbyt wiele, ale skoncentrować się na tym, co nadejdzie na mojej drodze".
Przygotowanie i tempo: "Nie wiem, czy jesteśmy przygotowani na rozegranie 60 meczów. Oglądam dużo meczów. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział zawodnika grającego na wysokim poziomie. Bycie przygotowanym fizycznie jest możliwe. Ale jeśli chodzi o 60 meczów, to jest to niemożliwe na najwyższym poziomie. Miałem wirusa w Stanach Zjednoczonych, więc koniec sezonu przyszedł we właściwym czasie. Czy gramy za dużo? W pewnym momencie tak myślałem. Rozumiem ludzi, którzy krytykują. Myślę, że potrzebujemy więcej odpoczynku podczas wakacji. Widzę, że to głucha debata. Udzielamy wyjaśnień, ale ludzie mówią nam, że musimy grać, bo zarabiamy dużo pieniędzy. Dla mnie to nie jest kwestia meczów, ale regeneracji. Musimy się temu przyjrzeć. Ludzie będą oglądać mecze lepszej jakości. Nie chcę, żeby skończyło się na tym, że będziemy pomijać mecze, bo na przykład w listopadzie są one "drewniane".
Zmiany w roli kapitana: "Mam trochę więcej doświadczenia. Rozwinąłem się jako kapitan. Zaczynam rozumieć pewne rzeczy, ale wciąż staram się łączyć ludzi i angażować kolegów z drużyny w aktywne życie zespołu. To nowy zespół i staram się upewnić, że każdy ma swoje miejsce. To ważne w życiu grupy, zwłaszcza jeśli chcesz zajść daleko, zwłaszcza tego lata".
Didier Deschamps: "To bardziej ja ewoluowałem niż na odwrót. Ale on jest pomnikiem francuskiego futbolu. To ktoś, kto odcisnął swoje piętno na futbolu jako zawodnik i trener. Jego CV mówi samo za siebie, ale to nie wszystko. Przybył, gdy francuska drużyna nie była tym, czym jest dzisiaj. Przywrócił jej blask i przyczynił się do powstania dwóch gwiazd. Teraz to jego ostatni sezon i postaramy się, aby był jak najlepszy. Mamy nadzieję, że 19 lipca będzie szczęśliwy, mając w rękach Puchar Świata".