Po odejściu Dorivala Júniora, Jorge Jesus pojawił się jako mocny kandydat na trenera reprezentacji Brazylii. Zapytany o taką możliwość, Neymar postanowił uniknąć odpowiedzi.
"Nie mam z tym nic wspólnego. Nie wtrącam się" - powiedział w rozmowie z Charli Podcast.
Należy pamiętać, że tarcia między Jorge Jesusem a Neymarem rozpoczęły się w styczniu 2025 roku, kiedy trener Al Hilal miał do powiedzenia ostre słowa na temat Canarinho, gdy został pominięty wśród zagranicznych zawodników zarejestrowanych do gry. "Co do Neymara... To nie jest łatwe. Jest po kontuzji, która wykluczyła go z rywalizacji. Gdy miał wrócić, znów doznał kontuzji. To gracz, który nie pozostawia nikomu wątpliwości, gracz światowej klasy. Ale prawda jest taka, że fizycznie nie może grać na poziomie, do którego jesteśmy przyzwyczajeni" - powiedział po porażce z Al Fateh.
Neymar ostatecznie opuścił Al Hilal i podpisał kontrakt z Santosem do lata. Po swoim debiucie dla klubu napastnik wyraził swoje rozczarowanie portugalskim zawodnikiem. "Oczywiście byłem bardzo zdenerwowany słowami Jorge Jesusa, który powiedział, że nie nadaję się do gry. Na treningu byłem inny, pokazałem, że jestem sprawny, tak jak wszyscy inni. Podejmowałem decyzje podczas wspólnych treningów, to ja strzelałem bramki. Nie lubię o tym mówić, wywoływać kontrowersji, ale taka jest rzeczywistość. Wiedziałem, że kiedy wyjdę na boisko, pokażę coś innego i tutaj, na boisku, to jedyne miejsce, w którym mogę się bronić" - podkreślił.
Teraz obaj mogą spotkać się ponownie w reprezentacji Brazylii. Należy pamiętać, że Neymar był częścią ostatniego składu Dorivala, ale ostatecznie został pominięty z powodu kontuzji. 33-letni skrzydłowy ma na koncie 128 występów w reprezentacji Brazylii.