Więcej

Opinia: To nie brak umiejętności, a inicjatywy. Czy z Probierzem u steru może być lepiej?

Opinia: To nie brak umiejętności, a inicjatywy. Czy z Probierzem u steru może być lepiej?
Opinia: To nie brak umiejętności, a inicjatywy. Czy z Probierzem u steru może być lepiej?Marcin Golba / NurPhoto / NurPhoto via AFP
Pierwsze zgrupowanie i pierwszy dwumecz kadry w tym roku już za nami. Jak zwykle najedliśmy się tego samego mdłego dania, co w ostatnich kilku latach. Co tak naprawdę doskwiera naszym kadrowiczom? Czy powinniśmy w ogóle liczyć na poprawę, jeśli jej trenerem będzie Michał Probierz?

Ochłonęliście już po meczach reprezentacji Polski? Ja też nie miałem po czym. Kadrowicze jak zwykle niczym nas nie zaskoczyli, obserwujemy klasyczne "kopiuj-wklej" z poprzednich zgrupowań. Przed pierwszym spotkaniem atmosfera ekstra, żart goni żart, pomiędzy nimi poważne deklaracje o jeszcze poważniejszym podejściu do dwumeczu, gotowości do podjęcia jakże groźnych rywali i nowego otwarcia, które pozwoli nam wskoczyć na ścieżkę sukcesu. A później i tak to samo. Męczarnie ze słabeuszami, czasem nawet żałosne wypowiedzi po spotkaniach i… kolejne deklaracje podjęcia rękawic, ale już przy następnym starciu. Dlaczego tak jest? Wydaje się, że wielu zawodników lubi mocne zapowiedzi, ale każdy liczy na to, że ciężar ich spełnienia weźmie na siebie ktoś inny. No bo w sumie czemu on?

Ten problem widoczny jest na boisku gołym okiem. Wielu kibiców czy ekspertów na całym świecie potrafi wypomnieć Kylianowi Mbappe czy Viniciusowi, że mają ograniczoną liczbę zwodów. Nawet jeśli faktycznie stosują ten sam schemat to skutecznie, a jedynym zmartwieniem trenera Carlo Ancelottiego bywa czasem okiełznanie ich zapędów czy zastosowanie przymusowej "przerwy". I wcale nie dotyczy to zespołów pełnych gwiazd. A reprezentacja Gruzji? Od wielu miesięcy jej gracze imponują takim zaangażowaniem, że kradną serca nie tylko swoich kibiców.

Ostatnie wyniki reprezentacji Polski
Ostatnie wyniki reprezentacji PolskiFlashscore

Wszystko zupełnie odwrotnie niż u nas. Michał Probierz musi stale zachęcać piłkarzy, by odważniej atakowali, kapitan Lewandowski narzeka, że koledzy grają zbyt nisko. Nikt nie chce podjąć inicjatywy, nie ma błysku. Dominują zagrania bezpieczne, brak właściwego ryzyka. Jedynym zawodnikiem, który dysponuje odmienną mentalnością, bywa Nicola Zalewski. Jakim paradoksem jest to, że to zawodnik wychowany w słynących z defensywy Włoszech. W ostatnim dwumeczu wyróżniał się Jakub Kamiński, ale to tym bardziej podkreśliło bierność pozostałych graczy. 

Druga sprawa to charakter selekcjonera. W momencie opuszczania drużyny przez Fernando Santosa atmosfera wokół reprezentacji była już tak kwaśna, że kibice reagowali na nią właśnie taką miną. Wielu z nas miało poważne wątpliwości czy przekazywanie jej akurat Michałowi Probierzowi to dobry pomysł. Doświadczonemu trenerowi nie można odmówić warsztatu, ale akurat ze względu na swój czasem ponury sposób bycia nie wydawał się idealnym kandydatem, przynajmniej na ten czas. Dziś wiemy, że słusznie. Choć przez chwilę selekcjoner różnymi sygnałami próbował nas przekonać, że i on się zmienił, to jednak na tym etapie życia jest to chyba niemożliwe. Dziś kadra potrzebuje trenera o nastawieniu ultra pozytywnym, nawet w lekko przerysowanej (ale nie fałszywej!) formie. 

Najbliższe mecze reprezentacji Polski
Najbliższe mecze reprezentacji PolskiFlashscore

Ale my nie chcemy, by udzielił nam się ten negatywny klimat. Jakie wtedy mielibyśmy prawa, by komuś zwracać uwagę? Dlatego już w czerwcu znów uwierzymy w ten zespół, licząc na spóźniony Dzień Dziecka i solidny rewanż (jak to brzmi) z przepotężną Mołdawią. I na to, że Świderskiego będą aż bolały uszy od nasłuchiwania owacji fanów po kolejnych golach.

Autor: Joachim Lamch
Autor: Joachim LamchFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen