Przed katowickim hotelem „Monopol” zespół trenera Jana Urbana, pakujący się do autokaru, pożegnała spora grupa kibiców. Piłkarze rozdawali autografy, pozowali do zdjęć. Te „obowiązki” nie ominęły też selekcjonera Jana Urbana.
W hali odlotów nie było już fanów. Zresztą, nikogo by nie zobaczyli, bowiem biało-czerwoni się tam nie pojawili.
Trzy godziny przed startem zważone i odprawione zostały metalowe skrzynie ze sprzętem kadry. Sporo później dotarły bardziej „turystyczne” torby.
Polacy w południe ćwiczyli jeszcze na Arenie Katowice. To był trzeci i ostatni trening drużyny przed starciem z Holendrami. Wieczorem w środę odbędzie się w Rotterdamie konferencja prasowa trenera Urbana.
Pewnym przerywnikiem w krótkim zgrupowaniu była wizyta piłkarzy na wtorkowym meczu mistrzostw Europy koszykarzy w katowickim Spodku. Gospodarze – mający już zapewniony awans do 1/8 finał - przegrali z Francuzami 76:83. Tych koszykarskich wątków podczas zgrupowania było więcej, gdyż w tym samym hotelu co polscy piłkarze, mieszkała też grupa islandzkich kibiców, dopingujących swoją drużynę na Eurobaskecie.
Meczem z Holandią Urban zadebiutuje w roli selekcjonera Polaków. W piątek rano jego ekipa wyruszy w drogę powrotną do Katowic. Tego dnia piłkarzy czekać będzie odnowa biologiczna. Na sobotę zaplanowano trening na chorzowskim superauto.pl. Stadionie Śląskim, a dzień później Polacy podejmą tam Finlandię w kolejnym spotkaniu kwalifikacji.
'W ogóle nie zaprzątam sobie głowy brakiem sparingu. To byłby luksus. Przyjmuję rzeczywistość taką, jaka jest. Chciałbym mieć ze trzy normalne treningi, a nie mecz – regeneracja - aktywacja - mecz. A tak będzie" – stwierdził selekcjoner.
Biało-czerwoni po trzech meczach grupy G eliminacji mają sześć punktów. Jeszcze pod wodzą Michała Probierza wygrali oba marcowe spotkania w Warszawie z niżej notowanymi rywalami. Na inaugurację pokonali Litwę 1:0, a następnie Maltę 2:0.
10 czerwca ulegli jednak na wyjeździe Finlandii 1:2, co - w połączeniu z wcześniejszym odebraniem opaski kapitana nieobecnemu na tamtym zgrupowaniu Lewandowskiemu i jego rezygnacją z gry w kadrze pod wodzą Probierza - doprowadziło do rewolucji w reprezentacji.
Dwa dni po meczu w Helsinkach ówczesny selekcjoner ustąpił ze stanowiska, a 16 lipca na następcę wybrany został Urban.