Spalletti został zwolniony w czerwcu po ciężkiej porażce 0:3 z Norwegią w meczu kwalifikacyjnym. Włochy sięgnęły więc po energicznego trenera Gattuso, co później okazało się kluczowe.
Były trener AC Milan i Napoli poprowadził Włochy do zdecydowanej wygranej 5:0 z Estonią i ważnego triumfu 5:4 w Izraelu, a następnie do drugiego zwycięstwa nad krajem bałtyckim. "Ufam Gattuso. Jestem pewien, że znajdzie odpowiednie rozwiązania. Już to pokazał. Pomoże Włochom na ważnej drodze do tego, czego wszyscy pragną" - powiedział Spalletti dziennikarzom w niedzielę.
Oprócz zdolności Gattuso do zjednoczenia drużyny, Spalletti powiedział, że pomogły również pewne zmiany taktyczne. "Kiedy napastnicy byli bliżej siebie, przyniosło to rozwiązania, zwłaszcza w pojedynkach, w których mieliśmy trudności - na przykład przeciwko Izraelowi - ze względu na ich styl gry", wyjaśnił poprzedni trener reprezentacji narodowej. "Dobrze sobie radzili, znajdowali bardziej bezpośrednią drogę do bramki. To pomogło nam wygrać".
Włochy, które chcą powrócić na mistrzostwa świata po raz pierwszy od 2014 roku, zajmują drugie miejsce w tabeli grupy I z 12 punktami po pięciu meczach. We wtorek zmierzą się z zajmującym trzecie miejsce Izraelem w Udine, a zwycięstwo zapewni im drugie miejsce i co najmniej miejsce w barażach.
Norwegia ma sześć punktów przewagi nad Włochami, ale rozegrała o jeden mecz więcej. Dwaj faworyci spotkają się ponownie w ostatniej kolejce 16 listopada, ale jeśli obu drużynom uda się wygrać wszystkie swoje mecze do ostatniego starcia, Włosi i tak będą musieli wygrać z dużą przewagą, by zająć pierwsze miejsce.