Po wygranych w eliminacjach z Niemcami i Luksemburgiem podczas wrześniowej przerwy na mecze reprezentacji, Słowacja przyjechała do Belfastu pełna wiary w siebie. Wygrana oznaczałaby dla naszych sąsiadów szczyt tabeli grupowej.
Sprawdź szczegóły meczu Irlandia Północna - Słowacja

Ten entuzjazm został jednak szybko ostudzony, bo drużyna Michaela O’Neilla rozpoczęła spotkanie idealnie – już w 18. minucie po dośrodkowaniu Ethana Galbraitha piłkę do własnej bramki skierował Patrik Hrošovský.
Podbudowana tym trafieniem Zielono-Biała Armia dalej narzucała swój styl gry. Justin Devenny oddał groźny strzał z dystansu, który obronił Martin Dúbravka, a Jamie Reid nie wykorzystał dobrej okazji w polu karnym po świetnej akcji Conora Bradleya.
Sokoli, którzy przegrali tylko jeden z ostatnich sześciu wyjazdowych meczów eliminacyjnych (2 zwycięstwa, 3 remisy), zdołali przetrwać kolejne ataki gospodarzy i do przerwy nie stracili więcej bramek.
Irlandia Północna pozostała stroną dominującą także na początku drugiej połowy. Bradley minimalnie przestrzelił z dystansu, a gol zdobyty przez Reida został słusznie nieuznany z powodu spalonego.
Niewykorzystane sytuacje gospodarzy mogły się zemścić tuż po godzinie gry. David Strelec znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale napastnik Middlesbrough posłał piłkę tuż obok słupka.
Ta niewykorzystana okazja okazała się kosztowna dla Słowacji, bo Zielono-Biała Armia podwyższyła prowadzenie, gdy do końca meczu pozostawało już tylko 10 minut.
Nieudana interwencja Dúbravki sprawiła, że piłka trafiła pod nogi Traia Hume’a na skraju pola karnego, a obrońca popisał się znakomitym wolejem z pierwszej piłki do pustej bramki, zapewniając gospodarzom spokój w końcówce.
Sokoli nie zdołali już odrobić strat po tym golu, a Irlandia Północna skutecznie się broniła w ostatnich minutach i zdobyła bardzo ważne trzy punkty.
