Po rozczarowującej grze przeciwko Litwie nie było wielkiego optymizmu, za to oczekiwanie, że w drugim marcowym meczu kwalifikacyjnym zobaczymy znacznie lepsze widowisko przeciwko Malcie. Nominalnie najsłabszy z rywali przyjechał z bilansem samych porażek przeciwko Polsce, ale nie tylko na podział punktów mieliśmy patrzeć.
Sprawdź szczegóły meczu Polska – Malta

Biało-Czerwoni zdecydowanie szukali szybkiego otwarcia, a zaczął Jakub Kamiński. W 3. minucie efektownie minął trzech rywali, jednak sfinalizował ten wysiłek niecelnym strzałem. Maltańczycy również nie próżnowali, Ylyas Chouaref szukał bliższego słupka. Choć rzadziej budowali ataki, to Wyspiarze także szukali szybkich przejść i sprawiali sporo problemów naszej drużynie, która nie mogła otworzyć wyniku. Blisko było w 13. minucie, gdy Mateusz Bogusz zaliczył udany odbiór i ruszył na bramkę, ale Bonello ofiarnie obronił udem.
Aktywny, chwilami agresywny pressing Polaków pozwalała w kolejnych minutach trzymać Maltę na jej połowie, tyle że wciąż bez zagrożenia przed bramką, co pokazał strzał Jana Bednarka wyglądający na koleżeńskie podanie do bramkarza rywali. Dopiero w 27. minucie tenże Bednarek wywalczył piłkę przy próbie kontry Maltańczyków, a pójście za akcją Krzysztofa Piątka pozwoliło mu z linii bramkowej odegrać do Karola Świderskiego. Ten, przy leżącym już Bonello, spokojnie wpakował piłkę do siatki.
Choć ciężar powinien był spaść z ramion Polaków, to do przerwy nie umieli oni utrzymać kontroli nad przebiegiem gry. Na kwadrans przed końcem Chouaref ponownie uderzał, na co odpowiedział mu Świderski – jego widowiskowy rogal został wybity przez Bonello nad poprzeczkę. Znów do strzału doszli rywale i James Carragher posłał rakietę, którą Skorsupski wybił ryzykownie przed siebie.
Ostatnim ofensywnym akcentem pierwszej części były strzały Boguszan (pewnie wybity przez Bonello) i Kiwiora (obroniony). Po zmianie stron Biało-Czerwoni – już bez Bednarka i Bogusza (weszli Wieteska i Slisz) – ruszyli po szybkie podwyższenie prowadzenia. Może nie ekspresowo, ale udało się: Jakub Moder wyłożył lepiej ustawionemu Świderskiemu, a ten zaliczył dublet po ręce bramkarza.
W drugiej serii zmian Probierz wprowadził Casha i Lewandowskiego na ostatnie 25 minut, przy widowisku już typowo jednostronnym. Najbliżej trzeciego gola był Świderski, który nie mógł doczekać się trzeciego trafienia. Wreszcie w 78. minucie nie kończył sam, oddał Kamińskiemu, ale jego imponująco zatrzymał Bonello. Chwilę po nim bezpośrednio z rzutu wolnego próbował Robert Lewandowski, ale jego próba otarła tylko boczną siatkę.
Wygrana pozostała niezagrożona, ale martwił uraz głowy Bednarka, a także brutalny faul Chouarefa na Mateuszu Wietesce, za który zawodnik Malty dostał czerwoną kartkę.
