Dążąc do powrotu do finałów mistrzostw świata po raz pierwszy od historycznego występu w Azji, Turcja w czwartek szybko zaatakowała. Po otwarciu wyniku w ostatnim bezpośrednim spotkaniu między ekipami na Euro 2024, Mert Muldur ponownie przełamał impas, mocnym uderzeniem głową z precyzyjnego dośrodkowania Ardy Gülera minął Giorgiego Mamardaszwilego po zaledwie trzech minutach.
Sprawdź szczegóły meczu Gruzja - Turcja
Drugi gol dla Turcji mógł paść siedem minut później, gdyby nie opatrznościowa interwencja obrońcy, która uniemożliwiła Gulerowi wpisanie się na listę strzelców. Młody talent z Realu Madryt spróbował jeszcze raz w 24. minucie, oddając potężny strzał, który minął słupek.
Gruzja nie wyciągnęła jednak wniosków i Turcja powiększyła swoje prowadzenie cztery minuty przed przerwą, a Kerem Akturkoglu - który strzelił pięć goli podczas udanej kampanii Ligi Narodów UEFA 2024/25 - wykończył rzut rożny ze środka pola karnego.
Wystarczyło zaledwie siedem minut drugiej połowy, aby Akturkoğlu zdobył swoją drugą bramkę i zabił wszelkie nadzieje na powrót gospodarzy. Gruzja w niewytłumaczalny sposób straciła piłkę na własnej połowie, pozwalając Gulerowi i Oğuzowi Aydınowi na wypuszczenie napastnika, który nie pomylił się z bliskiej odległości.
Mocna odpowiedź, ale spóźniona
Gruzja zdołała sprawić kłopoty tureckiemu bramkarzowi Ugurcanowi Cakırowi w 63. minucie. Był on zmuszony do wyjęcia piłki z siatki, gdy Zuriko Davitashvili dobił piłkę po strzale Anzora Mekvabishviliego, który trafił w słupek.
Atmosfera na stadionie Dinama Borisa Paichadze rozgorzała w 71. minucie, gdy Turcja została zredukowana do dziesięciu osób. Sędzia Davide Massa odesłał rezerwowego Barisa Alpera Yılmaza za mocne uderzenie w kostkę Giorgiego Kochorashviliego, a przy okazji wyrzucił trenera Gruzji Willy'ego Sagnola do szatni.
Dalsza część meczu przebiegała w spokojniejszej atmosferze, ku uldze Turcji. Choć Gruzja sprawiła Turcji trochę kłopotów w doliczonym czasie gry, gdy Khvicha Kvaratskhelia strzelił celnie z krawędzi pola karnego i zredukował dystans.
Wyjazdowe zwycięstwo w stolicy Gruzji stawia Turcję w dobrej sytuacji przed niedzielnym starciem z aktualnymi mistrzami Europy i faworytami grupy E - Hiszpanią.