Więcej

Polki kończą mundial U17 na ćwierćfinale. Straciły tylko jednego gola, za to kluczowego

Polki kończą mundial U17 na ćwierćfinale. Straciły tylko jednego gola, za to kluczowego
Polki kończą mundial U17 na ćwierćfinale. Straciły tylko jednego gola, za to kluczowegoDIANA SANCHEZ / EPA / Profimedia
Przez większość meczu Korea Północna wydawała się w zasięgu Biało-Czerwonych, ale faworytki z Azji nie dały się złamać. Tylko jedna stracona bramka w czterech meczach kończy piękny debiut kobiecej kadry Polski na mistrzostwach świata. Jest na czym budować, a Korea pokazała, że jest i do kogo równać.

Po historycznej fazie grupowej mistrzostw świata U17 reprezentantki Polki miały świetny bilans, nie przegrawszy z Japonią i Brazylią. Wygrana 2:0 nad Zambią była jedynym meczem Biało-Czerwonych z golami, ale w ćwierćfinale czekały rywalki, których bilans jest nieporównanie bardziej imponujący. Reprezentantki Korei Północnej nie tylko wygrywały wszystkie mecze od maja, one w ośmiu kolejnych pojedynkach straciły tylko jednego gola, strzelając 35!

Sprawdź szczegóły meczu Korea Północna - Polska

Młodzieżowe kadry Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej regularnie zdobywają tytuły, dlatego Azjatki były ogromnymi faworytkami ćwierćfinału w nocy z soboty na niedzielę na Estadio Cibao w dominikańskim Santiago. Bardzo dobrze przygotowane fizycznie Koreanki zaczęły nieźle i przed upływem kwadransa jako pierwsze w tych mistrzostwach strzeliły gola Polkom. Piłka posłana z lewej flanki minęła jedną z Koreanek, a na dalszym słupku dopadła do niej Rim-Jong Choe i zdobyła gola na 1:0. 

Polki miały szansę na wyrównanie w 21. minucie, gdy do strzału bezpośrednio z rzutu wolnego doszła Oliwia Łapińska, jednak Ju-Gyong Pak w koreańskiej bramce wyczuła ją bez problemu. Biało-Czerwone szukały kolejnej okazji po jednym z rzutów rożnych, gdy Emilia Sobierajska dopadła do piłki i posłała ją nad bramką. Na więcej rywalki przed przerwą nie pozwoliły, a osiem minut doliczonego czasu spędziły na trzymaniu piłki poza zasięgiem Polek, nie szukając jednocześnie kolejnego gola.

Drugą połowę faworytki rozpoczęły wręcz odwrotnie, od szybkich ataków i próby zdobycia drugiej bramki. Wyróżniająca się Il-Chong Jon była bohaterką jednej z większych kontrowersji, gdy na 20 minut przed końcem weszła butem w twarz polskiej bramkarki. Julia Woźniak faktycznie oberwała, jednak interwencja video (w tym turnieju trenerzy mają prawo żądać weryfikacji - przyp. red.) nie dała wiele. Szczęśliwie Woźniak mogła grać dalej i w 83. minucie czujnie obroniła pierwszy celny strzał drugiej odsłony. 

Ta statystyka dotyczy niestety również Polek, które po przerwie ograniczały grę do prób zatrzymania faworytek. Ostatnie minuty rozegrały się niemal wyłącznie w polu karnym Biało-Czerwonych, gdy rzuty rożne lub wrzuty z autu były chwilami wytchnienia. Dopiero w doliczonym czasie gry Polki walczyły o gola na wyrównanie.

Trzeba sobie jednak powiedzieć wprost – byłoby niesprawiedliwe, gdyby Koreanki tego meczu nie wygrały. Zwycięstwo 1:0 wystarczyło, ale jest też wynikiem, który z Koreą Północną osiągają niemal wyłącznie topowe rywalki. Cały występ Polek podczas mistrzostw trudno zatem podsumować inaczej niż jako udany, zwłaszcza jak na debiut, choć ambicje zawodniczek i trenera Kasprowicza były niewątpliwie wyższe.

Zestawienie ostatnich meczów Polek U17, w tym wszystkich na mundialu
Zestawienie ostatnich meczów Polek U17, w tym wszystkich na mundialuFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen