Anglia - Albania 2:0
Synowie Albionu przystępowali do meczu jako zdecydowany faworyt. Pierwszą bramkę meczu wypracował w 19. minucie Jude Bellingham, który posłał świetne dośrodkowanie ze środka pola w pole karne Albanii, gdzie wbiegł Lewis-Skelly i zapewnił gospodarzom prowadzenie.
Pomocnik Realu Madryt mógł w pierwszej połowie zmienić się z asystenta w strzelca, ale jego próba została wybita przez Thomasa Strakoshę. Bramkarz AEK Ateny zdołał następnie obronić jeszcze dwa strzały, powstrzymując główki Bellinghama i Dana Burna.
Po zmianie stron gospodarze kontynuowali swoją dominację. Zostało to podkreślone przez potrójną przewagę w posiadaniu piłki, a w 77. minucie drugiego gola dla Anglii zdobył Harry Kane. Napastnik wykorzystał dokładne zagranie Declana Rice'a.

Następny mecz podopieczni Tuchela rozegrają 24 marca z Łotwą. Tego samego dnia drużyna z Bałkanów uda się do Tirany, aby gościć Andorę na własnym stadionie.