Inter Miami miał zdecydowanie do wyrównania rachunki z Atlantą United, która wyeliminowała ten zespół w zeszłorocznych play-off, a gola wtedy strzelił Bartosz Slisz. W meczu 4. kolejki nowego sezonu MLS to Inter był górą.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Atlanty, która wyszła na prowadzenie przed własną publicznością już w 11. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony do siatki głową trafił Emmanuel Latte Lath.
Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, bo już dziewięć minut później był remis. Koszmarny błąd przed polem karnym popełnił Bartosz Slisz, który stracił piłkę na rzecz Leo Messiego, a Argentyńczyk popędził w stronę bramki i pokonał Brada Guzana.
Na decydujące trafienie czekaliśmy aż do 89. minuty. Wtedy Jordi Alba dośrodkował piłkę w pole karne, a tam gola głową strzelił Fafa Picault, czym ustalił wynik meczu, zapewniając swojej drużynie pozycję lidera Konferencji Wschodniej w MLS.