Odważna decyzja Beckhama
Sezon 2025 był wyjątkowy, między innymi dlatego, że Tata Martino został zastąpiony przez byłego kolegę Messiego z reprezentacji Argentyny, Javiera Mascherano.
Mascherano nie miał wcześniej doświadczenia trenerskiego poza prowadzeniem młodzieżowych reprezentacji Argentyny, więc była to spora zagadka ze strony Davida Beckhama, Jorge Masa i całego zarządu Interu Miami.
Ryzyko wydawało się opłacać od razu, bo pierwsza porażka przyszła dopiero w dziewiątym meczu sezonu – 3:4 na stadionie z FC Dallas. Jednak dwie kolejne przegrane w następnych czterech spotkaniach szybko ostudziły entuzjazm i pokazały, że przed zespołem jeszcze sporo pracy.
Od ostatniej z tych trzech porażek, czyli 0:3 z Orlando City 18 maja, Inter przegrał już tylko cztery z kolejnych 18 ligowych meczów, a w 10 z nich zdobył co najmniej trzy bramki.
W tym sezonie MLS Inter zdobył już 72 gole, co daje mu pierwsze miejsce w lidze w tym względzie.
Messi wciąż talizmanem Interu
Nikogo nie zdziwi, że 38-letni Messi jest głównym architektem sukcesów Interu.
Kapitan, który niezmiennie daje przykład kolegom, prowadzi w klasyfikacji strzelców z 24 golami, ex aequo z Denisem Bouangą z LAFC.
Messi oddał łącznie 140 strzałów – to najwięcej w tej statystyce. Zawodnik LAFC prowadzi jednak w liczbie celnych uderzeń (69), a Messi jest tuż za nim z wynikiem 62.

Jeśli spojrzymy tylko na strzały lewą nogą, mistrz świata z Argentyny zdecydowanie dominuje – ma ich 121, czyli o 29 więcej niż najbliższy rywal, Gabriel Pec z LA Galaxy.
Jak Inter poradzi sobie po odejściu Busquetsa?
Bardzo często Messi otrzymuje podania od swojego byłego kolegi z Barcelony, Sergio Busquetsa, który w sezonie 2025 wykonał 2,040 podań – to czwarty wynik w lidze.
Przy skuteczności podań na poziomie 90% to naprawdę imponujący rezultat 37-letniego Hiszpana.
Jako że "Busi" ogłosił niedawno zakończenie kariery po obecnym sezonie, a to przez niego przechodzi większość akcji Interu, trudno przewidzieć, jak bardzo wpłynie to na styl gry drużyny w kolejnych rozgrywkach.
Mimo że wcześniej przedłużył kontrakt do końca sezonu MLS 2027, inny były piłkarz Barcelony, Jordi Alba, postanowił pójść w ślady Busquetsa, rozwiązał umowę i również ogłosił zakończenie kariery.
Alba idzie w ślady kolegi
"Nadszedł moment, by zamknąć naprawdę ważny rozdział mojego życia. Zdecydowałem się zakończyć karierę piłkarską po tym sezonie" - napisał w mediach społecznościowych.
"Robię to z pełnym przekonaniem, spokojem i radością, bo czuję, że dałem z siebie wszystko na tej drodze. Teraz przyszedł czas, by otworzyć nowy rozdział i zamknąć poprzedni z najlepszym możliwym uczuciem".
W barwach Interu ofensywny wahadłowy zdobył 10 bramek i zanotował 27 asyst w 66 występach w MLS.
Choć nie ma oficjalnych informacji na temat planów Messiego, coraz częściej mówi się, że po przyszłorocznych mistrzostwach świata zakończy karierę. Wtedy będzie miał już 39 lat i niczego nie będzie musiał udowadniać.
Obecny kontrakt Messiego z Interem wygasa za mniej niż 100 dni, więc rozstanie może nastąpić szybciej, niż się wydaje.
Przed Messim i po Messim...
Gdy nadejdzie ten przełomowy dzień, MLS i jej liczni kibice będą mogli wspominać czasy przed i po Messim.
Choć wcześniej w lidze pojawiały się wielkie nazwiska, jak Beckham, Steven Gerrard, Frank Lampard, Zlatan Ibrahimovic i inni, żaden piłkarz nie wywarł na ligę takiego wpływu jak drobny Argentyńczyk, który wciąż zachwyca kibiców.
Na razie Messi i jego koledzy mają jeszcze przed sobą walkę w play-offach MLS Cup i szansę, by zakończyć rok w najlepszy możliwy sposób.
Nie byłoby lepszego zwieńczenia karier Messiego, Busquetsa i Alby niż zdobycie przez nich jeszcze jednego trofeum dla Interu. Nikt nie postawiłby nic przeciwko takiemu romantycznemu zakończeniu dla jednych z najlepszych piłkarzy w historii.
