Aston Villa - Arsenal, sobota (13:30)
Aston Villa po bardzo słabym początku sezonu po cichu awansowała na bardzo wysokie trzecie miejsce w tabeli Premier League, a w sobotę będzie miała okazję zbliżyć się na trzy punkty do lidera tabeli – Arsenalu, z którym zagra na Villa Park.
Na taki wynik liczy na pewno drugi w klasyfikacji Manchester City, który naciska na Kanonierów i ma nadzieję na ich potknięcie. Ekipa Mikela Artety ostatni raz we wszystkich rozgrywkach przegrała jednak w ostatni dzień wakacji, a przypominam, że za mniej niż trzy tygodnie będziemy dzielić się opłatkiem przy wigilijnym stole.
Wygraną Aston Villi będzie więc trzeba uznać za sensację. Zwycięstwo Arsenalu będzie za to kolejnym głośnym komunikatem z Londynu, że na Emirates nikt nie zamierza zwalniać tempa i w maju chcą tam świętować zdobycie mistrzostwa.
Inter Miami – Vancouver Whitecaps, sobota (20:30)
Przez cały sezon nie zdarzyło się chyba, byśmy wśród polecanych wydarzeń weekendu uwzględnili mecz amerykańskiej MLS. Liga uważana często za równoważną Ekstraklasie nie należy przecież do topowych, ale jej finałowy dzień zapowiada się widowiskowo. W wyścigu „GOAT-ów” Leo Messi może osiągnąć istotną przewagę nad Cristiano Ronaldo, a do tego zdobycie tytułu przez Miami byłoby zwyczajnie imponujące.
Start sezonu kompletnie nie zwiastował sukcesów w ich wykonaniu i dość powiedzieć, że przegrali oba tegoroczne mecze z Vancouver Whitecaps. W drużynę gości świetnie wpasował się zresztą Thomas Muller i rywalizacja dwóch legend światowych boisk wyostrzyła apetyty. W play-offach to Messi spisuje się wybitnie i ma już serię ośmiu meczów z co najmniej jedną bramką lub asystą. W całym sezonie MLS wykręcił niebywałe 35 goli i 26 asyst w 33 występach i będzie chciał zapisać się w historii amerykańskiej ligi. Tylko czy sięgnie po MLS Cup?
Wielki finał sezonu F1, niedziela (14:00)
Po latach dominacji Maxa Verstappena, który w jednym z czterech ostatnich sezonów potrafił wygrać wszystkie poza jednym wyścigiem w całym roku, w końcu kibice F1 dostali emocje do ostatniego weekendu wyścigowego. Przed ostatnim akcentem sezonu w Abu Zabi szanse na mistrzostwo świata ma aż trzech kierowców – Lando Norris, Max Verstappen i Oscar Piastri.
Największe szanse na ostateczny triumf ma Brytyjczyk, który do wyścigu przystąpi z 12 punktami przewagi nad Holendrem i 16 nad Australijczykiem, który jest jego zespołowym kolegą. Oto komplet scenariuszy, w których każdy z trzech konkurentów może sięgnąć po tytuł mistrzowski.
Norris ma wszystko w swoich rękach i jeśli będzie na podium wyścigu w Abu Zabi, to bez względu na pozycje swoich rywali, zdobędzie mistrzostwo. Druga połowa sezonu nie jest jednak tak udana w jego wykonaniu i wszyscy liczą na ogromne emocje do ostatniego okrążenia. Wszystkie scenariusze na wygraną każdego z trzech kandydatów na mistrza możecie przeczytać tutaj.