20-latek stał się obiektem zainteresowań wielu klubów już w letnim okienku transferowym. Na polskim rynku mocno o jego zakontraktowanie starał się Raków Częstochowa, ale pytały też kluby zagraniczne, a wśród nich pojawiał się New York Red Bulls (wtedy mówiło się o kwocie 2 miliony euro), ale Bogacz ostatecznie zdecydował się przedłużyć kontrakt i pozostać w Miedzi.
Klub z MLS nie odpuścił jednak tematu i zimą dopiął swego. Bogacz przenosi się do Nowego Jorku i podpisał kontrakt do 2028 roku z opcją przedłużenia do 2029 roku. W tym sezonie napastnik zagrał dla Miedzi 11 spotkań na zapleczu Ekstraklasy i dwa w Pucharze Polski, strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. W poprzedniej kampanii ligowej zagrał 14 meczów, strzelając pięć goli.
"Jesteśmy bardzo podekscytowani, że Wiktor (Bogacz) dołączył do naszego klubu" – powiedział klubowej stronie dyrektor sportowy Jochen Schneider. "Jest obiecującym młodym napastnikiem z dużym potencjałem, który dobrze zaprezentował się w Miedzi Legnica, a jego cechy pomogą naszemu klubowi osiągnąć nasze cele na przyszłość".
Głos na temat tego transferu na oficjalnej stronie klubu zajął też szkoleniowiec NYRB. "Wiktor posiada wspaniałe cechy, których szukamy u naszych napastników. Nie możemy się doczekać, aby mieć go z nami na boisku i pracować z nim, aby pomóc mu w pełni wykorzystać jego potencjał" – powiedział trener Sandro Schwarz.
Oba kluby nie podały dokładnej kwoty transferu, ale Miedź Legnica przekazała, że ich wychowanek będzie najdroższym wychodzącym transferem w historii.
