Do tragedii doszło w ubiegłą środę w Johannesburgu. Zawodnik był częścią drużyny olimpijskiej RPA w Tokio.
W czwartek rano klub piłkarski Kaizer Chiefs potwierdził śmierć Luke'a Fleursa. 24-letni obrońca został śmiertelnie postrzelony podczas napadu w Johannesburgu w środę.
Według lokalnej prasy, piłkarz znajdował się na stacji benzynowej, gdzie tankował swój samochód, gdy podeszło do niego dwóch uzbrojonych mężczyzn. Po odmowie opuszczenia samochodu, Fleurs został postrzelony, a przestępcy odjechali z miejsca zdarzenia.
Absolwent Ubuntu Cape Town, Fleurs wyrobił sobie markę w Supersport United. Właśnie przeniósł się do Kaizer Chiefs, jednego z czołowych klubów RPA i największych w Afryce.