Więcej

Adrian Siemieniec: chcemy wrócić na zwycięskie tory

Adrian Siemieniec: chcemy wrócić na zwycięskie tory
Adrian Siemieniec: chcemy wrócić na zwycięskie toryGrzegorz Wajda / Zuma Press / Profimedia
Po niespodziewanej porażce z Lechią w Gdańsku wicelider piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia zapowiada walkę o zwycięstwo w domowym meczu z Piastem Gliwice. "Chcemy wrócić na zwycięskie tory" – podkreśla trener białostoczan Adrian Siemieniec. Niedzielny mecz wieńczy dwa lata jego pracy na tym stanowisku.

W specjalnym nagraniu, które opublikowały w sobotę społecznościowe media Jagiellonii Białystok, Siemieniec zwrócił się do kibiców z zaproszeniem, by do końca sezonu przychodzili na mecze i wspierali piłkarzy. "Wypełnijmy ten stadion do ostatniego krzesełka" – zaapelował do fanów zespołu.

Podkreślał, że doping całego stadionu ma ogromne znaczenie dla jego piłkarzy, wskazywał na mecz z Lechem Poznań rozegrany tuż przed przerwą reprezentacyjną, który białostoczanie wygrali 2:1.

W tabeli piłkarskiej ekstraklasy aktualni mistrzowie Polski tracą do lidera Rakowa Częstochowa cztery punkty, a tylko punkt za nimi jest Lech Poznań. Przed tygodniem przegrali w ekstraklasie z Lechią 0:1, ale w minioną środę zdobyli piłkarski Superpuchar Polski, wygrywając na Stadionie Narodowym w Warszawie 1:0 z Wisłą Kraków.

"Jesteśmy czujni, ale też mamy z tyłu głowy to, że przegraliśmy ostatni mecz w lidze, więc to jest dla nas fundamentem do przygotowania się do meczu z Piastem, że podchodzimy do niego bardzo skoncentrowani i zmotywowani, ale też pozytywnie nastawieni po zdobyciu Superpucharu Polski" – mówił w sobotę klubowym mediom trener Siemieniec.

"Będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby u siebie wygrać spotkanie i wrócić na takie zwycięskie tory. Dzisiaj, przy tych finalnych rozstrzygnięciach każdy mecz ma już znaczenie (...). Chciałbym, żebyśmy na porażkę z Lechią odpowiedzieli w lidze" – podkreślił.

Przyznał, że spodziewa się meczu trudnego, bo Piast jest dla Jagiellonii trudnym przeciwnikiem. "Te mecze prawie zawsze były +na styku+, remisowe i nam łatwo się z Piastem sytuacji bramkowych nie stwarzało (...). To zespół agresywny, zawsze dobrze nastawiony do meczu, zdyscyplinowany" – ocenił trener Jagiellonii.

Kadrowa sytuacja białostoczan powinna być dobra, do dyspozycji powinni być wszyscy piłkarze, którzy byli w kadrze na czwartkowy mecz o Superpuchar Polski, nikt nie pauzuje za żółte czy czerwone kartki.

Niedzielny mecz z Piastem Gliwice niejako wieńczy dwa lata pracy Siemieńca na stanowisku trenera pierwszego zespołu Jagiellonii. Obejmował on je w momencie, gdy zespół bronił się przed spadkiem. Obecnie bilans prowadzonej przez niego drużyny, to mistrzostwo i Superpuchar kraju oraz ćwierćfinał Ligi Konferencji.

"To były intensywne i bardzo burzliwe dwa lata, ale bardzo piękne i bardzo udane dla całego klubu, ale też dla mnie osobiście. Dwa lata temu mało kto napisałby taki scenariusz, jeżeli ktokolwiek taki by się znalazł (...). Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś wierzył w to, że po dwóch latach będziemy w takim momencie" – przyznał szkoleniowiec.

Dziękował za ten czas rodzinie, która – jak podkreślał – zawsze go wspierała, również gdy "nie było tak pięknie zawodowo", wszystkim współpracownikom, poprzednim i obecnym władzom klubu, jego pracownikom oraz kibicom. "Przed nami jeszcze wiele wyzwań, cele, które mamy jeszcze w tym sezonie (...), trzeba zrobić wszystko, żeby ten – już nie ten kalendarzowy – rok i ten sezon zakończyć w jak najlepszym stylu" – dodał.

Początek meczu Jagiellonia – Piast, w niedzielę o godz. 12.15 na Chorten Arenie w Białymstoku.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen