Więcej

Adrian Siemieniec: "Musimy wejść na bardzo wysokie obroty od samego początku"

Adrian Siemieniec: "Musimy wejść na bardzo wysokie obroty od samego początku"
Adrian Siemieniec: "Musimy wejść na bardzo wysokie obroty od samego początku"Jagiellonia Białystok SA
Trener mistrzów Polski Adrian Siemieniec przyznaje, że blisko dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach była drużynie bardzo potrzebna, by piłkarze mogli wyleczyć urazy i odpocząć. W sobotnim meczu ekstraklasy białostoczanie zmierzą się w Gdańsku z Lechią, później czekają ich dwa spotkania tygodniowo przez prawie cały kwiecień.

Jagiellonia jest wiceliderem tabeli PKO BP Ekstraklasy. Do prowadzącego Rakowa Częstochowa traci jeden punkt, ale też tylko punkt dzieli ją od trzeciego Lecha Poznań. Lechia jest przedostatnia i walczy o utrzymanie; dwa punkty dzielą ją od miejsca powyżej strefy spadkowej. Faworyt może więc być tylko jeden, a gdańszczanie wyglądają na rywala w sam raz na powrót Jagi do regularnej gry.

Śledź mecz Lechia - Jagiellonia na żywo od 17:30 w sobotę

Przerwa kluczowa dla Jagiellonii

Trener Siemieniec przyznaje, że przerwa w rozgrywkach była jego piłkarzom bardzo potrzebna. Od początku lutego Jagiellonia niemal przez cały czas grała bowiem co kilka dni mecze ligowe oraz w Lidze Konferencji, rozegrała też spotkanie 1/4 finału Pucharu Polski.

"Faktycznie ta przerwa na kadrę była dla nas kluczowa, żeby odpocząć pod wieloma względami: fizycznym, także zdrowotnym, czyli żeby popracować nad swoim zdrowiem, odetchnąć też trochę psychicznie" - mówił przed wyjazdem Jagiellonii do Gdańska.

Dlatego cały poprzedni tydzień poświęcony był na odpoczynek i powrót do zdrowia tych piłkarzy, którzy leczyli urazy. W tym tygodniu zespół wrócił do obciążeń treningowych.

"Potrzebowaliśmy czasu, żeby się wyciszyć, ale to już za nami, musimy wejść na bardzo wysokie obroty od samego początku, żeby dać sobie jak największe szanse na zwycięstwo w Gdańsku, ale by też nakręcić się pozytywnie na to, co przed nami. Bo pisze się dla nas niezwykła końcówka sezonu, bardzo emocjonująca, mam nadzieję, że z happy endem" - dodał.

Kalendarz Jagi mocno zapchany

Trener nie ukrywał zadowolenia z faktu, że w kwietniu białostoczanie znowu wracają do intensywnego kalendarza gier; oprócz ligi, zagrają mecz o Superpuchar Polski z Wisłą Kraków (2 kwietnia) oraz dwumecz z Betisem Sewilla (10 i 17 kwietnia) w ćwierćfinale Ligi Konferencji.

"Pięknie, bo na to pracujemy i do tego dążymy. Jest to niesamowita przygoda i niesamowite jest, że ona wciąż trwa" - mówił szkoleniowiec.

Sytuacja Jagiellonii w tabeli Ekstraklasy
Sytuacja Jagiellonii w tabeli EkstraklasyFlashscore

Podkreślił, że po blisko dwutygodniowej przerwie zespół znowu musi "wejść na intensywność nie tylko fizyczną, ale i mentalną". Ocenił, że mecz w Gdańsku - choć Lechia przegrała cztery ostatnie spotkania - będzie trudny i oba zespoły chcą go wygrać.

"To nie jest do końca tak, że Lechia może, ale nie musi, bo biorąc jej sytuację w tabeli, też musi wygrywać, niezależnie od tego, czy gra z mistrzem Polski u siebie, czy na wyjeździe w Częstochowie, jak ostatnio" - zaznaczył Siemieniec.

Kontuzjowani wracają

Poprawiła się sytuacja kadrowa mistrzów Polski. Mecz z Lechem - ostatni przed przerwą na kadrę - Jagiellonia kończyła w dość eksperymentalnym ustawieniu w defensywie, bo na boisku było jednocześnie dwóch lewych obrońców, z których Joao Moutinho zmuszony był grać na prawej stronie. Sytuacja wynikała z faktu, że wszyscy czterej zawodnicy, którzy mogliby na prawej stronie wystąpić (Sacek, Wojtuszek, Stojinović, Silva), byli kontuzjowani.

Do tego z powodu urazów na zgrupowania różnych reprezentacji nie pojechali Afimico Pululu, Sławomir Abramowicz i Oskar Pietuszewski. Siemieniec przyznał, że teraz sytuacja wygląda "bardzo obiecująco" i cała ta trójka powinna znaleźć się w kadrze, do tego również gotowi do gry powinni być Dusan Stojinović i Tomas Silva, czyli zawodnicy mogący występować na prawej obronie.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen