Widzew nie zamierzał Antoniego Klimka, który w rundzie jesiennej tylko dwa mecze rozegrał jako podstawowy zawodnik. Oba miały miejsce jeszcze w sierpniu, później zbierał już tylko krótkie wejścia. Nawet w Pucharze Polski gra od pierwszej minuty skończyła się zmianą w przerwie, gdy Widzew przegrywał sensacyjnie z Elaną.
To nie zmienia faktu, że kibice Widzewa mają za co go pamiętać, choćby za sensacyjną wygraną w Poznaniu z Lechem. Wtedy Klimek dał prowadzenie w 90. minucie. Wiosną błyszczał z Górnikiem Zabrze, latem z dwiema asystami przeciwko Cracovii i… to by było na tyle. Od teraz Antoni Klimek – wyceniany obecnie na ok. 450 tys. euro przez Flashscore – będzie szukał wielkich chwil w Puszczy Niepołomice261.
Po transferze definitywnym z Widzewa Żubry podpisały umowę z zawodnikiem do 30 czerwca 2027.
