Legia, która w pierwszej tegorocznej kolejce zremisowała u siebie z Koroną Kielce 1:1 (grając bardzo długo w dziesiątkę), zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 33 punktów. Piast, po wyjazdowym zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław 3:1, jest dziesiąty - 25 pkt.
"Nie mam obaw przed sobotnim meczem. Wiemy, że Piast jest mocny przy stałych fragmentach, ale będziemy na to przygotowani. Jeżeli chodzi o kadrę, to na chwilę obecną nie trenuje z nami jedynie Luquinhas" - powiedział Feio podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Oba zespoły... grały już ze sobą w tym roku. Podczas zgrupowań w Hiszpanii rozegrały sparing, zakończony remisem 0:0. Trener Legii nie przywiązuje jednak dużej wagi do wyniku tamtego spotkania.
"Ten najbliższy mecz będzie zupełnie inny. Nie testujemy rozwiązań, tylko zagramy o punkty. Tamten sparing był dla nas bardzo wartościowy, zwłaszcza dla niektórych młodych zawodników. Utwierdzili mnie w przekonaniu, że zabranie ich na obóz przygotowawczy było świetną decyzją. To było ważne spotkanie z dwóch stron. Teraz jednak mówimy o spotkaniu w ekstraklasie, bardziej skonsolidowanym" - stwierdził Feio.
Drużynę z Gliwic od października 2022 roku prowadzi Aleksandar Vukovic, w przeszłości piłkarz i trener ekipy z Łazienkowskiej.
"Wydaje mi się, że to bardziej sentymentalny mecz dla trenera Vukovica. Ze względu na to, co on zrobił dla Legii i co nasz klub dla niego. Bardzo szanuję tego szkoleniowca. Jestem pewny, że poziom będzie wysoki. Piast nie stracił jeszcze u siebie gola ze stałych fragmentów gry, nie licząc rzutów karnych. Chcemy dokonać tej sztuki i zdobyć bramkę w ten sposób. Będziemy dobrze przygotowani, ale wiemy, że rywal też będzie gotowy" - dodał.
Legia wciąż szuka wzmocnień składu. W czwartek wieczorem klub poinformował o wypożyczeniu do końca sezonu ze Sportingu Lizbona bośniackiego bramkarza Vladana Kovacevica, który w przeszłości grał w Rakowie Częstochowa. Jednocześnie Legia skorzystała z opcji transferu definitywnego obrońcy Rubena Vinagre ze Sportingu. Portugalczyk związał się z klubem kontraktem obowiązującym do czerwca 2028 roku.
Cały czas trwają natomiast rozmowy dotyczące sprowadzenie napastnika.
"Pion sportowy, zarząd i sztab pierwszej drużyny są w to mocno zaangażowani. Chcemy, aby piłkarz, który był obiecany kibicom, znalazł się w Warszawie" - przyznał Feio, dodając, że "najbliżej Legii jest napastnik, którego nazwisko nie padło w przestrzeni medialnej".
Początek sobotniego meczu w Gliwicach o godz. 20.15. Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak.