Portugalski szkoleniowiec po kilku miesiącach wrócił do polskiej PKO BP Ekstraklasy, i to w efektownym stylu. Prowadzony przez niego Radomiak wygrał 2:1 z Lechią. Feio na konferencji pomeczowej dziękował przede wszystkim swoim piłkarzom za ogromne poświęcenie i zaangażowanie.
"Mówiłem piłkarzom, że jeśli wynik będzie dziś dla nas pozytywny, to właśnie dzięki nim i tak się też stało. Graliśmy dzisiaj z bardzo mocną drużyną, ale też z poświęceniem. Wiedzieliśmy, że po czterech dniach (Feio w czwartek oficjalnie objął Radomiaka – przyp. PAP) nie wszystko będzie idealne. Na pewno chcemy lepiej grać w piłkę, nie dopuszczać rywala do stwarzania zbyt wielu sytuacji, a samemu więcej kreować" – skomentował.
Jak zauważył, drużyna Radomiaka dawno nie wróciła do domu z trzema punktami.
"Dziś piłkarze to osiągnęli, z czego oczywiście bardzo się cieszę. Nie mogę nie docenić wysiłku, do jakiego Lechia nas zmusiła. Muszę pochwalić dobrą dyspozycję Filipa Majchrowicza i naszej linii obrony. Wybronili nam bardzo trudne sytuacje, które mogły zakończyć się bramką. To był mecz, który mógł pójść w obie strony. Należy pamiętać, że przy wyniku 1:0 mieliśmy sytuację sam na sam. To oczywiste, że Lechia miała swoje okazje i mogło się zdarzyć, że zamiast 0:2 byłoby 1:1" – podsumował Portugalczyk.
    