Najpierw pojawił się Michał Żewłakow jako nowy dyrektor sportowy, po nim dostaliśmy informację o angażu wagi ciężkiej w postaci Frediego Bobica jako dyrektora operacji piłkarskich (head of football operations), a dziś pojawia się informacja o kolejnej zmianie kadrowej. Wszystko to w mniej niż miesiąc.
Trzeba przyznać, że rozstanie z Radosławem Mozyrko wisiało w powietrzu. Dyrektor skautingu Legii Warszawa od wczesnej jesieni miał bardzo trudne relacje z trenerem Goncalo Feio, co samo w sobie nie było pewnie decydujące. W końcu niewiele jest osób, z którymi Feio żadnych tarć nie miał.
Działacz pracujący w klubie od 2022 roku nie zbierał jednak najlepszych ocen i wśród kibiców był postrzegany jako jedna z postaci do zmiany po kolejnych nieudanych transferach do klubu. Nic dziwnego, że u sporej części fanów informacja o zmianie Mozyrki wywołała entuzjazm, nawet jeśli nazwiska następcy jeszcze nie znamy.
"Decyzja o rozstaniu z Radosławem Mozyrką jest elementem szeroko zakrojonych zmian organizacyjnych w pionie sportowym klubu, mających na celu dalszy rozwój i podniesienie efektywności naszych działań" – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.