O kłopotach zdrowotnych Kosty Runjaicia wiadomo było już przed niedzielnym spotkaniem Legii z Koroną Kielce. Marcin Rosłoń na antenie Canal+ spekulował nawet, że może to być rwa kulszowa. Mimo to szkoleniowiec wyszedł na spotkanie i – choć lekko powolny i usztywniony – z uśmiechem witał się z arbitrami czy trenerem rywali.
Tym bardziej zaskakujące było, że Niemiec nie pojawił się na tradycyjnej pomeczowej konferencji. Zamiast niego do dziennikarzy wyszedł asystent Przemysław Małecki.
"Trener ma dość poważne problemy zdrowotne. Pojawiły się kłopoty z chodzeniem. Na jego prośbę w ramach zastępstwa pojawił się Przemysław Małecki" – wyjaśnił zmianę rzecznik prasowy klubu Bartosz Zasławski. I choć Zasławski mówił to z pogodną twarzą, użyte sformułowanie odbiło się echem.
Kosta Runjaić miał narzekać na zdrowie od paru dni, po powrocie z Wiednia. Nie ma jednak w tej chwili żadnych sugestii, że kłopoty z poruszaniem mogą wpłynąć na jego dyspozycję przed czwartkowym meczem z FC Midtjylland.