Kolejorz nie zdołał sprawić niespodzianki w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i nie przywróci polskiej drużyny do elity. Lech przegrał przed własną publicznością 1:3, a w Serbii zremisował 1:1, strzelając gola wyrównującego w doliczonym czasie gry.
Teraz na mistrza Polski czeka walka o fazę ligową Ligi Europy. Na przeszkodzie podopiecznym Nielsa Frederiksena stanie belgijski KRC Genk. Władze klubu zwróciły się tym samym do PZPN o przełożenie spotkania 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa.
Taka decyzja może być na rękę obu klubom, ale do tego będzie potrzeby korzystny wynik graczy Marka Papszuna w Debreczynie, gdzie zagra rewanżowy mecz przeciwko Maccabi Hajfa. Jeśli ekipa z Częstochowy zdoła odwrócić losy dwumeczu (porażka 0:1 u siebie), to wówczas w tym samym terminie co Lech zagra decydującą rundę kwalifikacji do Ligi Konferencji. Kolejorz trafi bezpośrednio do tych rozgrywek, jeśli przegra rywalizację z Belgami.
Na razie nie znamy jeszcze nowej daty rozegrania tego pojedynku. Zostanie ona ustalona po eliminacjach polskich klubów do europejskich pucharów.