Więcej

Lechia poważnie osłabiona w meczu z Wisłą Płock. Zabraknie dwóch kluczowych graczy

Lechia poważnie osłabiona w meczu z Wisłą Płock. Zabraknie dwóch kluczowych graczy
Lechia poważnie osłabiona w meczu z Wisłą Płock. Zabraknie dwóch kluczowych graczyMarcin Gadomski / PAP

Lechia zagra w piątek o godz. 18 w Gdańsku z piątą w tabeli Wisłą Płock w mocno osłabionym składzie. W konfrontacji z beniaminkiem piłkarskiej ekstraklasy w ekipie gospodarzy zabraknie Camilo Meny i Iwana Żelizki, nie wystąpi też żaden z dwóch nominalnych lewych obrońców.

Do meczu z Wisłą zawodnicy Lechii przystąpią po porażce 0:3 w Kielcach z Koroną. Trener biało-zielonych John Carver nie ukrywa, że jest zaniepokojony i rozczarowany z powodu tego, jak jego drużyna traciła w tym spotkaniu bramki.

"Dlatego jesteśmy wręcz zdesperowani, aby w piątek nie tylko wygrać, ale także zachować czyste konto. W meczu z Koroną nie mam zastrzeżeń tylko do naszej defensywy. Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje, a dwa razy trafiliśmy w słupek, to moglibyśmy zremisować, a nawet odnieść w Kielcach zwycięstwo. Na pewno bardziej byłbym zaniepokojony, gdybyśmy w ogóle takich szans nie mieli" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Gdańsku Carver.

Wisła w znakomitym stylu rozpoczęła rozgrywki, jednak w trzech ostatnich ligowych spotkaniach wywalczyła tylko punkt.

"Z powodu kontuzji nasi rywale stracili kilku czołowych zawodników, Sekulskiego, Nowaka i Jime, ale uważam, że nadal jest to dobry zespół. Cały czas są w czołówce, a gdyby wygrali ostatni mecz z GKS Katowice, ponownie byliby liderem ekstraklasy. Ta drużyna ma dwóch-trzech zawodników, którzy są bardzo efektowni" – stwierdził.

60-letni szkoleniowiec zwrócił uwagę, że Wisła jest również wyjątkowo efektywną drużyną. W 10 ostatnich meczach, wliczając w to konfrontację w Pucharze Polski, ma średnie posiadania piłki na poziomie 41,3 procent.

"To niewiele, a są przecież w czołówce. Jak widać gra z dwoma napastnikami, zwłaszcza w kontrataku, jest groźna dla każdego. W Kielcach mieliśmy większe podania piłki niż gospodarze, co jest ciekawe, bo ostatni kwadrans graliśmy w +10+. Jak widać, wcale nie trzeba mieć dużego posiadania, aby wygrywać mecze" – dodał.

Angielski szkoleniowiec także ma spore problemy kadrowe. W piątkowej konfrontacji nie będzie miał do dyspozycji żadnego nominalnego lewego obrońcy - Matus Vojtko jest kontuzjowany, a Miłosz Kałahur otrzymał w Kielcach czerwoną kartkę. Poza tym na uraz narzeka defensywny pomocnik Iwan Żelizko.

"Iwan czuje się lepiej niż w poprzednim tygodniu. Wczoraj wziął udział w treningu, ale jeśli nie będzie gotowy na 100 procent, na pewno nie będziemy ryzykować. W takim przypadku nie znajdzie się nawet na ławce rezerwowych. Ich absencję traktuję głównie jako szansę dla tych, którzy do tej pory mnie grali" – wyjaśnił.

Największym osłabieniem Lechii jest bez wątpienia brak dynamicznego prawoskrzydłowego Meny, który strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. 23-letni Kolumbijczyk ma na koncie cztery żółte kartki, z których gros nie dostał za boiskową walkę.

"W każdym zespole, jeśli jest ktoś taki jak Mena, i się go traci, to czuje się wielkie rozczarowanie. On bardzo dużo daje drużynie. A jego kartki były ostatnio tematem naszych rozmów. Zdecydowanie musi poprawić swoją dyscyplinę. Jest to młody zawodnik i mam nadzieję, że odrobi tę lekcję. Jest przecież bardzo ważnym członkiem zespołu i potrzebujemy go w każdym meczu" – podsumował.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen