Więcej

Ligowy semafor: Jak naprawić jadącą lokomotywę, wyjście po warszawsku i pożądany standard

Kibice Legii w meczu z Puszczą zdecydowali się na protest
Kibice Legii w meczu z Puszczą zdecydowali się na protestČTK / imago sportfotodienst / ANTONI BYSZEWSKI/ARENA AKCJI
Czołówka tabeli w końcu wzięła się do roboty, solidarnie wygrywając swoje mecze, choć z paktu wyłamał się lider. W Warszawie kibice postanowili zwrócić na siebie uwagę wyjściem, a w Białymstoku i Mielcu woleli nie opuszczać trybun nawet na minutę - w końcu na boiskach działo się naprawdę sporo. Zapraszamy na subiektywny przegląd 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Światło czerwone. Naprawić lokomotywę w trakcie jazdy

Teoretycznie porażka jedną bramką w meczu na szczycie tabeli nie musiałaby oznaczać kryzysu jej lidera. Takie przypadki zdarzają się przecież mistrzom z najlepszych lig świata. Jednak dla Lecha przegrana z Rakowem Częstochowa była już trzecią w ostatnich czterech meczach. Ba! Ekipa z Poznania tylko w jednym z pięciu spotkań nie straciła punktów.

Drużyna Nielsa Frederiksena imponowała nam początkiem rozgrywek, podczas którego czasem wyglądała jak zespół przerastający motorycznie pozostałych rywali. Jak się jednak okazuje, maszyna miała świetne przyspieszenie, ale na dłuższym dystansie traci swoją moc.

Ostatnie wyniki Lecha nie cieszą kibiców
Ostatnie wyniki Lecha nie cieszą kibicówFlashscore

Szkoda, bo wszyscy kibice ekstraklasy czekają, by w końcu bitwa o mistrzostwo wyglądała jak wyścig solidnych bolidów, a nie pojazdów o powierzchownym tuningu, mających jedynie zrobić wrażenie pod dyskoteką. Z pewnością jednak samemu duńskiemu trenerowi, jak i zawodnikom, należy się kredyt zaufania, ale prace w warsztacie muszą toczyć się 24h na dobę. Odbudowa dystansu nad przeciwnikami powinna zacząć się od następnej kolejki, w przeciwnym razie może skończyć się jak poniżej...

Światło pomarańczowe. Warszawskie wyjście

...a dokładnie w Warszawie, gdzie kibice stracili już cierpliwość do zarządu. Nie można się im dziwić, faktycznie stołeczny zespół, który nie tylko według nich ma obowiązek w każdym sezonie walczyć o mistrzostwo i zdobywać go z większą regularnością niż inne drużyny, zaczął grać w kratkę. W dodatku trener głośno domaga się wzmocnień, a przede wszystkim transferu napastnika. Nawet biorąc pod uwagę porywczość Goncalo Feio trzeba zakładać, że jest to już akt desperacji, a normalne, dyplomatyczne metody zostały wyczerpane.

Dyrektor sportowy i inne osoby odpowiedzialne za pozyskiwanie graczy zapewne byliby chwaleni za taktykę czekania na okazję połączoną z oszczędzaniem. Ale nie w Legii. Taka jest po prostu specyfika klubu i należy się z tym liczyć. Prawdopodobnie wszyscy zainteresowani w końcu doczekają się nowego snajpera, którym ma być Ilya Shkurin. Decyzja o postawieniu na Białorusina wydaje się rozsądna, ale przypadek Marca Guala nakazuje zachować ostrożność.

Na koniec trzeba też pochwalić formę protestu. Pokojowa, bez uszczerbku na zdrowiu ludzi czy zniszczeń stadionu, a do tego skuteczna, bo odczuli i usłyszeli o niej wszyscy - od graczy, po fanów piłki w całym kraju, na adresatach kończąc. 

Światło zielone. Ofensywne show

Tytuł banalny, ale przecież o nic wielkiego nam kibicom nie chodzi. Chcemy ofensywnej gry, bramek i widowiskowych akcji. Chcemy, by polskie kluby nie wygrywały jedynie obroną, by wysyłały w świat pomocników i napastników, a nie tylko obrońców. I by każda złotówka i minuta oglądania widowiska były warte jej wydania czy poświęcenia. Dlatego zawsze należy pochwalić drużyny oraz szkoleniowców, którzy wybierają słynny "futbol na tak". 

Wyróżnione ekipy to oczywiście Jagiellonia i Pogoń Szczecin. Pierwsza imponuje konsekwencją, która swój początek ma w poukładanych gabinetach. Druga na odwrót - pokazuje, że brak stabilnej sytuacji klubu nie musi oznaczać smutku na murawie. Warto zwrócić uwagę, że mistrz Polski ma tylko jedno zwycięstwo więcej niż Portowcy, co dla ambitnego Adriana Siemieńca z pewnością stanowi dodatkową motywację. Wszystkim drużynom wybierającym tę drogę - powodzenia! 

Autor: Joachim Lamch
Autor: Joachim LamchFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen