Cebula pod koniec października ubiegłego roku, jeszcze jako piłkarz Śląska Wrocław, zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Po zakończeniu minionego sezonu rozstał się z klubem ze stolicy województwa dolnośląskiego i stał się wolnym zawodnikiem. Rozpoczął żmudny proces rehabilitacji. Od lata trenował z Koroną, najpierw z drugą drużyną. Teraz trenuje już niemal na pełnych obrotach i wszystko wskazuje na to, że niebawem podpisze umowę z kieleckim klubem.
"Marcin wygląda coraz lepiej. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby trenował z pełnym obciążeniem. Pozostaje dogranie spraw formalnych, czyli dogadanie się w sprawie umowy. To jest już w rękach dyrektora sportowego Pawła Tomczyka" – podkreślił Zieliński.
Doświadczony szkoleniowiec jest zdania, że 30-letni zawodnik ze swoimi umiejętnościami będzie „wartością dodaną” zespołu. "To chłopak stąd, który ma Koronę w sercu. Myślę, że taki ruch będzie dobry dla obu stron. On może tutaj się odbudować i pomóc drużynie" – powiedział trener Korony.
Cebula to wychowanek Pogoni Staszów. Od 2008 do 2020 roku występował w Koronie. W ekstraklasie w barwach klubu z Kielc rozegrał 150 spotkań, zdobył 7 bramek i zanotował 10 asyst. W 2020 roku przeszedł do Rakowa Częstochowa, z którym zdobył mistrzostwo Polski i dwukrotnie Puchar Polski.
"Forma jest coraz lepsza. Wracam do zdrowia. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Jest szansa na to, że ponownie będzie można zobaczyć mnie w barwach Korony. Kiedy przyjeżdżam do Kielc, to zawsze czuję coś wyjątkowego, innego. Rozmowy rozpoczynają się. Mam nadzieję, że podpiszę kontrakt" – powiedział piłkarz.

Cebula wierzy, że w barwach kieleckiego klubu zobaczymy go jeszcze w rundzie jesiennej. "Nie będzie to łatwe wejście, bo drużyna jest bardzo dobra, ma wysoką jakość. Nie będzie prosto wbić się do pierwszego składu, ale będę o to walczył i ciężko trenował. Muszę pokazywać swoje umiejętności ofensywne. Mam nadzieję, że wrócę do dobrej dyspozycji. Myślę, że do tego brakuje mi jeszcze 15-20 procent" – mówił popularny "Ceba".
Kielecka drużyna to jedna z największych rewelacji tego sezonu w ekstraklasie. Po 11 kolejkach zespół, który w ostatnich latach niemal do samego końca walczył o utrzymanie, z dorobkiem 18 punktów zajmuje czwartą lokatę w tabeli. Następny mecz podopieczni Jacka Zielińskiego rozegrają 18 października na własnym boisku z liderem Górnikiem Zabrze.